Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mój
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Same przysmaki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 16:50, 03 Sie 2015    Temat postu: 3

Po przyjściu do domu od razu poszedłem spać. Niewyspanie poprzedniej nocy dało mi się we znaki, więc przespałem się pół dnia. Po przebudzeniu jednak, mimo ręki w gipsie, zdecydowałem się na pójście na rolki, to było (i jest) jak jakiś pieprzony narkotyk. Ubierając się zauważyłem, że zapomniałem od niego wziąć moją czapeczkę. Lubiłem ją i wiedziałem, że będę musiał do niego pójść aby ją odebrać. Czyli z planu awaryjnego nici (nie pójścia do niego; ciągle byłem maksymalnie rozdarty – coś mnie do niego ciągnęło i jednocześnie odpychało).
Na rolkach obyło się bez normalnych szaleństw czyli skakania i ślizgania po rurkach, jednak przy takich zabawach upadki się zdarzają, a miałem rękę w gipsie. Ryzykować można, ale nie w głupi sposób. Było to takie zwykłe jeżdżenie, rekreacyjne, dla podtrzymania nawyków mięśniowych. Poza tym dawało mi to to, że mogłem spokojnie nie myśleć o niczym poza samą fazą upajania się jazdą.
Oczywiście spotkałem kumpla. Trochę pogadaliśmy. Musiałem powiedzieć dlaczego mam rękę w gipsie, wygłupiłem się mówiąc o skakaniu w nieoświetlonym miejscu. On mi opowiedział jak widział dzień wcześniej Matiego. Mati ponoć siedział poprzedniej nocy na boisku (co mogło być prawdą), pił piwo (to też mogło być prawdą, w końcu coś tam chyba zostało) i szlochał (co wydawało mi się mało prawdopodobne, on i płacz? Bez jaj!). Na tamtym pierdolonym osiedlu wszystko kręciło wokół tego co „Mati zrobił” albo „nie zrobił”. Czasami miałem wrażenie jakby to była jakaś pieprzona gwiazda osiedla, jakiś pierdolony celebryta, brakowało tylko wiadomości w każdym numerze gazety osiedlowej. Ciągnęło mnie do niego i trudno było przejść z tą myślą do porządku dziennego. Przestawał być szybko (i jak na mój gust – zdecydowanie za szybko) dla mnie osobą, którą miałem ochotę zabić i moje odczucia wobec niego były coraz cieplejsze. Bo poprzedniego dnia w nocy miałem ochotę go zatłuc. Następnego dnia rano miałem ochotę aby to on mnie zabił, a już chwilę później chciałem go przytulać.
Wróciłem do domu jakoś dziwnie podekscytowany. Po tej historyjce ta łysa małpa stała mi się bardziej ludzka. Dziwne.
Wieczorem, koło ósmej przyszła matka, ojciec oczywiście siedział w robocie i nie wiadomo było kiedy przyjdzie. Wpadła na zajebisty pomysł wspólnego zjedzenia kolacji. Nie lubiłem tych wspólnych kolacji, bo zawsze rozmowa kręciła się wokół mojej szkoły, mojego zachowania i tak dalej. Nie inaczej było tym razem. Tym razem perorowała na temat mojej ręki. Że jaki ja biedny, bla, bla, bla. Ja biedny? Niewygodny stan, ale do przeżycia. Gorzej gdybym złamał nogę. Jak się dowiedziała, że byłem na rolkach to mało, że zawału nie dostała i strzeliła kolejną przydługą gadkę umoralniająco-wychowawczą. Rewelacja. Mnie tamtego wieczoru interesowało co innego.
– Mamo, jak to było ze mną i z Matim, na początku? – zapytałem. Jak się na nią spojrzałem, to przybrała jedną ze swoich masek, tę którą pokazywała jak coś się jej wybitnie nie podobało. Czyżby to był aż taki drażliwy temat? Mnie oczywiście, jako, że temat dotyczył jego, fiut od razu stwardniał.
– Po ci te informacje?
– Tak ostatnio sobie myślałem i jakoś moje myśli zeszły na ten tor. W sumie niewiele pamiętam z tamtego okresu.
– A co chcesz wiedzieć?
– Choćby to jak się poznaliśmy – dlaczego to? Nie wiem.
– Miałeś dwa lata, on trzy. Bawiliście się w piaskownicy i przywaliłeś mu wiaderkiem w głowę. Oczywiście zalał się krwią, dużo krzyku, płaczu. Potem poszliśmy przeprosić…no i tak jakoś już wam zostało. Potem jeszcze…ale to już później.
– Co jeszcze?
– Nakryłam was w łazience jak Mateusz się bawił twoim siurkiem – jak to powiedziała to mało, że się nie udławiłem. Zacząłem kasłać, kawałek chleba zdecydowanie nie poszedł w tę stronę w którą powinien. Matka wstała i uderzyła mnie kilka razy w plecy. Po chwili mogłem złapać oddech. Bawił się moim fiutem? Tak po prostu? Zawsze wydawało mi się, że to było tylko pokazywanie sobie nawzajem…a tu jeszcze wchodziły w grę inne zabawy. Powoli wszystko stawało się jasne. Kurewski świat, nie? Masz ochotę zmasakrować gościa, do którego zaczynasz się w sposób niekontrolowany ślinić, a tu wychodzi, że nie dość, że go biłeś wcześniej, to jeszcze on się bawił twoim fiutem… tak czy siak, jak na razie było trzy do jednego dla mnie.
– Że co? – zapytałem się, kiedy już mogłem oddychać. Sama wizja Matiego bawiącego się moim kutasem była jedną z tych dziwniejszych koncepcji wizualnych. Ale jednocześnie od razu mój kutas stwardniał do końca. Nie myślałem o nim jako o dziecku (którym był jak się bawił) ale teraz. Stanęło mi to na chwilę przed oczami: Mati bawiący się mną. Rajcujące i to bardzo. Dziwne uczucie.
– Biliście się i kłóciliście o coś, i zamknęłam was w łazience, żebyście się trochę uspokoili. Po chwili nastała cisza i poszłam sprawdzić co się dzieje. Staliście naprzeciw siebie, twoje spodnie były spuszczone aż do kostek, a Mateusz się bawił twoimi jądrami. Sam był ubrany. Wyglądałeś na zadowolonego, jak się zapytałam „co robicie?” odpowiedział, że go poprosiłeś, odparłam, że skoro jest starszy od ciebie to powinien być choć trochę mądrzejszy. Ale czego się spodziewać po sześciolatku? Że będzie myślał i wiedział, że pewnych rzeczy, jak zabawa jądrami kolegi, się nie robi? Byłam w szoku, nie spodziewałam się tego, jak wrócił ojciec to mu opowiedziałem o tym, powiedział, że to normalne, co robiliście – gdyby w kuchni był wentylator, to na pewno w tym momencie wleciałoby w niego gówno. Może wtedy to było normalne, ale czy to co czułem do niego w tamtym momencie było normalne?
– Dobra, więcej nie chcę wiedzieć, wystarczy mi – chciałem zakończyć temat. JA go poprosiłem, a ten łysy debil (nieważne, że wtedy nie był łysy, debilem się jest bez względu na ilość włosów na głowie) zrobił to co zrobił? Zaraz, a na początku to ja go uderzyłem?
– Powiedz, dlaczego chcesz to wiedzieć? I nie kłam – spojrzałem się na nią. Skąd one tyle wiedzą?
– Nieważne…
– Alek, co się dzieje?
– Nic – skłamałem, miałem już dosyć tej rozmowy. A co miałem może powiedzieć, że mi się podoba, jesteśmy umówieni i miałem, choć niewielką, nadzieję, że się pooglądamy bez ubrania? Choć jak o tym myślałem to od razu czułem zażenowanie…żeby w wieku piętnastu lat oglądać fiuta starszego o rok kolegi i najlepiej gdyby ten kutas był twardy? Bez przesady! Przestałem mieć ochotę na jakiekolwiek żarcie. Po prostu wstałem od stołu i wyszedłem z kuchni. Matka coś za mną krzyczała, ale już nie słuchałem. Miałem chwilę czasu na zastanowienie się czy iść do niego czy olać go. Jedna część mnie krzyczała, żebym nie szedł, bo może się to skończyć czymś czego będę żałować, druga część krzyczała – idź, idź. Chyba po raz pierwszy żałowałem, że nie palę. W końcu zdecydowałem się pójść. Przypomniałem sobie, co pomyślałem sobie poprzedniego dnia. Wyszedłem z pokoju i poszedłem do matki.
– Mamo, nie będzie mnie dziś wieczorem, wrócę rano.
– Gdzie idziesz? – mogłem wychodzić z domu na noc pod warunkiem, że mówiłem gdzie będę.
– Do Witka – Witek był moim kolegą z klasy. Mieszkał obok, często spędzałem u niego noce, matka nigdy nie miała nic przeciwko. Ależ tamtego dnia nasadziłem kłamstw!
– Dobrze – brakowało mi sakramentalnego zdania. I tym razem się nie zawiodłem. – Tylko nie róbcie nic głupiego, dobrze?
– Jak zawsze, mamo – ostatnim razem jak „spałem” u niego, to upiłem się i rzygałem pół nocy. Do tego oglądaliśmy jakiegoś pornosa, przy którym musiałem udawać, że po pierwsze podoba mi się, po drugie podnieca i tak dalej. W sumie do dziś nie wiem czy rzygałem z powodu wypitej wódy, czy z powodu tego, co widziałem.
Przed wyjściem musiałem jeszcze, oczywiście, pójść do łazienki. Czułem rosnące podniecenie, co mnie oczywiście, z jednej strony, martwiło, a drugiej było przyjemne.
Po wejściu do łazienki, wsadzeniu ręki w folię, wziąłem zimny prysznic. To pozwalało, po pierwsze, ochłonąć, po drugie, wyczyścić umysł, po trzecie, zebrać się w sobie, bo czułem, że się rozklejam. Nie lubiłem tego uczucia. Nadal nie lubię. Po ubraniu się, jeszcze sprawdziłem, czy mam jakąś kasę w portfelu, było akurat na cztery piwa i jakieś chipsy. Nie można się pokazać bez niczego w gościach, nie? Wychodząc zapytałem się matki (wciąż siedzącej w kuchni) czy nie dałaby mi trochę kasy (jej nigdy za mało). Trochę dała, więc pożegnałem się i grając dobrego synka pocałowałem ją na widzenia. Skoczyłem do pobliskiej budy z alkoholem, gdzie po dwudziestej nikt nie przejmował się „zakazem sprzedaży alkoholu nieletnim”, kupiłem kilka piw takich jakie Mati miał poprzedniego dnia, jakieś chipsy i wylądowałem jakieś piętnaście minut po dziewiątej pod jego drzwiami. Przyczyna była prosta: chciałem sprawdzić jego reakcję na moje spóźnienie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Wto 20:32, 15 Wrz 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Analog2
Wyjadacz



Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pon 22:43, 03 Sie 2015    Temat postu:

No chyba nie zamierzasz skonczyc w nastepnym odcinku? Tu jeszcze kilka spokojnie mysle wejdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 4:40, 04 Sie 2015    Temat postu:

podoba mi się

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 16:00, 05 Sie 2015    Temat postu:

@ analog:
w sumie jest jedna rzecz, którą chciałbym zrealizować w ewentualnej 'dalszej części' ale zostałbym wywalony z tego forum, więc sobie daruję i nie będzie dalszego ciągu.
@ grafoy:
fajnie że się podoba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Śro 16:03, 05 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Śro 16:15, 05 Sie 2015    Temat postu:

Dwie rzeczy, które niespecjalnie się podobają na tym forum (i prawu) to pedofilia i kazirodztwo. Nie zanosi sioę ani na jedno ani na drugie. Zatem może...?

Poza tym - tu jeszcze nikt nikogo tak naprawdę nie wywalił. W ciągu ostatniego roku były dwa teksty (teksty a nie userzy), które padły z pwoodu zarzutów, o których powyżej. Teksty tychże userów są mile widziane, o ile nie łamią prawa - więc nikt ich nie wywalil Smile

Jak wiesz, tolerujemy teksty nawet o katastrofalnym poziomie (choć czy powinniśmy to inna sprawa) - a Twoje pod tę kategorię nie podpadają. Wręcz przeciwnie, jesteś "odkryciem roku". Więc nie wiem czemu się szczypiesz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Śro 16:17, 05 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotosKryś
Wyjadacz



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 16:18, 05 Sie 2015    Temat postu:

"Przyczyna była prosta..." - aha.
Lekkie, przyjemnie się czyta, oby takich więcej. Chłopcy są fajni, pobiją się i dalej gadają ze sobą, jak gdyby nigdy nic.

Hihi "odkrycie roku"....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 16:50, 05 Sie 2015    Temat postu:

@ Krysiu: widać niczego nie zrozumiałaś. trudno, nie będę tłumaczyć. może jedno zdanie w ostatniej części ci wszystko wyjaśni (choć w dotychczasowych jest wiele poszlak wskazujących dlaczego tak a nie inaczej).

@ homowy: znasz moje zdanie: nie ma ofiary, nie ma przestępstwa (wiesz jak bywa z procesami poszlakowymi?). toczyliśmy chyba już gdzieś dyskusję na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Śro 17:00, 05 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotosKryś
Wyjadacz



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 20:10, 05 Sie 2015    Temat postu:

Niczego nie zrozumiałam, ale odnośnie czego, bo wiesz ja kobieta, więc mało pojętna jestem, hmmmmm. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 20:44, 05 Sie 2015    Temat postu:

ty napisałaś o kobietach, nie ja.

nie zrozumiałaś dlaczego jeden jest agresywny w stosunku do drugiego (tego trochę starszego i ten mu na to pozwala) i nadal ze sobą gadają. bo o to chyba się przypiliłaś. a z tą prostą przyczyną: powiedz, ile razy sprawdzałaś faceta/partnerkę? dlatego prosta przyczyna Smile jest takie ludyczne powiedzenie: 'kocha to poczeka' (notabene fajna opowieść o przysłowiach ludycznych była w książce Irvine'a Welsha pt. 'Porno')

edit: sorry, opowieść była w 'Glue' nie w 'Porno'. 'Trainspotting', 'Glue' i 'Porno' zlewają mi się w jedno, choć tylko 'Porno' jest sequelem 'Trainspotting', 'Glue' jest poza tą serią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Śro 21:04, 05 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotosKryś
Wyjadacz



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 10:46, 06 Sie 2015    Temat postu:

Do niczego się nie przypiliłam i dziękuję za wyjaśnienie. Czy sprawdzałam, na pewno, może nie świadomie. Nadal uważam, że pod tym względem jesteście po prostu rewelacyjni! - faceci dadzą sobie "po mordzie" i wyjaśnione, nie mają do siebie żalów i pretensji (przynajmniej nie pokazują tego po sobie), nie to co kobiety, które walą fochy na prawo i lewo a do tego potrafią i porządnie obgadać i spieprzyć drugiemu życie. Jakoś nie wyobrażam sobie, żebym z miłości do faceta dawała się tak traktować, jak to przedstawiłeś w opowiadaniu, gdzie bohaterami są faceci. Wy po prostu lubicie się bić - to jest wpisane w waszą męskość. Związki męsko - damskie są bardziej skomplikowane, jak facet by uderzył kobietę - to damski bokser, jak kobita bije faceta to on "cipa", bije się dwóch facetów, wporzo - dobrzy kumple, wszystko sobie wybaczą Smile. To wszystko zależy jak to przedstawisz i opiszesz - podobny temat, "sprawdzania partnera" i pozwalanie mu się bić, czy poniżać, przedstawiony w inny sposób, dałby zupełnie inny efekt. W Twoim opowiadaniu, to poniekąd jest urocze, że z miłości jedna strona pozwala drugiej na tak wiele, by tamta zrozumiała, doszła do tego jakie są jej prawdziwe uczucia. Inny oddźwięk byłby takiego "sprawdzania partnera", gdy ktoś się znęca nad drugą osobą i bije "z miłości" a osoba pokrzywdzona znowuż " z miłości" dałaby się, w taki sposób traktować.
Z tym sprawdzaniem drugiej osoby, to jest głęboki temat. Jak dla mnie, fizyczne "znęcanie " się, testowanie, jest gorsze od psychicznego, to drugie zniosę, bicia i przemocy fizycznej nie.

Nie mniej opowiadanie czyta się przyjemnie i miło, że piszesz, wiec pisz dalej i skończ to opowiadanie, nie zostawiaj niedokończonego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 11:42, 06 Sie 2015    Temat postu:

nie zawsze agresja jest spowodowana czystą chęcią zadania komuś (człowiekowi czy zwierzęciu) bólu fizycznego.

czasami człowiek reaguje agresywnie ze strachu przed czymś (nawet sobie nie uświadamiając tego – jak to było? 'nie wiem dlaczego uderzyłem go'; jakoś tak albo podobnie). tak samo jak zwierzęta często reagują agresją ze strachu. jednym włącza się 'bezradność' w takiej sytuacji, innym agresja, a jeszcze innym autoagresja (w różnych postaciach, nie chodzi tylko i wyłącznie o okaleczenia się: może to być chęć brania udziału w niebezpiecznych wydarzeniach, gdzie jest duża szansa na uszczerbek na zdrowiu [jak choćby zadymy na meczu], sport ekstremalny itd).

co do znęcania fizycznego i psychicznego – to nic innego niż uzewnętrznienie potrzeby dominacji nad drugą osobą. a 'ofiary' często to osoby 'potrzebujące' dominacji innej osoby (niby skąd się bierze BDSM? to dokładnie taki sam mechanizm, tylko przeniesiony na zachowania seksualne]. dlatego rzadko kiedy kobieta decyduje się na odejście od faceta który ją bije (może być inna przyczyna, ale jak się spojrzy na 'background' ofiary to przyczyna staje się jasna dlaczego tak a nie inaczej). kiedyś czytałem o kobietach, które odeszły od 'domowych katów', to co było zaskakujące (dla mnie) to to, że duża część, która znalazła sobie następnego partnera, to weszła 'w kolejny' taki związek. podświadomie.

co do znęcania się to dzieci są w tym mistrzami. rozdarcie ryja w sklepie 'bo chcę zabawkę' jest chyba najpopularniejszym i najbardziej popularnym znęcaniem psychicznym dziecka nad dorosłym (generalnie w znęcaniu chodzi o wymuszenie określonego zachowania przez sprawcę na ofierze, która nie chce). dzieciak szybko się uczy, że w ten sposób można załatwić wszystko i tylko czekać aż jak dorośnie i będzie stosować zupełnie inne 'brudne' tricki.

a co do tego przypadku – jeden już przeszedł przez etap w którym jest drugi i wie dlaczego jest tak a nie inaczej. dlatego nie reaguje (jasne, mógłby dać mu po ryju, złamać rękę czy nos i mieć sprawę załatwioną). podpowiem ci, że w tej dość prostej historyjce jest jeszcze jedna rzecz 'ukryta'.

skończyć skończę, bo tak napisałem w pierwszym poście. na szczęście Robert dał zielone światło na następną część (no, musiałem porozmawiać z Bossem, czy skasuje czy nie, gdyby miał skasować to nie chciałoby mi się pisać).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Czw 12:51, 06 Sie 2015, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotosKryś
Wyjadacz



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 16:42, 06 Sie 2015    Temat postu:

Ja taka mało domyślna jestem, jak mi sie nie wyłoży, to nie dostrzegę i zapewne ukryć mogłeś tu wiele.
Czyli, jest tak, że starszy pozwala młodszemu się bić, bo hmmm sam też bił ponieważ, odreagowywał w ten sposób fakt, że jest gejem. Jest w tym coś, choć raczej jest to przerażające. Dobrze, że nie każdy tak odreagowuje problemy i trudności, znaczy nie każdy używa wtedy przemocy. (z drugiej strony, ludzie popadają w alkoholizm, w fanatyzm religijny, sama nie wiem co gorsze).
Co do dzieci, to się nie zgodzę, one nie znęcają się psychicznie nad dorosłymi, dzieci są niewinne, szczególnie w takim wieku, kiedy rzucają się na podłogę, lub krzycząc wymuszają kupno czegoś. Jeśli ma to już miejsce, to dzieci nie są winne tego zachowania a rodzice, to oni znęcają się nad dziećmi psychicznie, kupując sobie używki i tp w tym samym czasie odmawiając dziecku kupna zabawki, lub czegoś innego. Dziecko tylko powiela, reakcje i zachowania, które wcześniej przyniosło mu korzyści. A tzw "brudne" tricki, o których piszesz, każdy z nas choć raz takie zastosował
Jeśli chodzi o znęcanie się psychiczne i fizyczne, to temat rzeka - i wszystko ma swój początek od małego, jak i przez kogo, w jakich warunkach było się wychowywanym.
Z tym powiedzeniem to mi się podoba, "kocha to poczeka", choć teraz coraz częściej spotykam się z "olej, zostaw, jak kocha, zatęskni, zobaczy co stracił itd, to wróci", niby to samo ma znaczyć a jakże ładniej brzmi to pierwsze.

Hehe, czyli będzie szczęśliwe zakończenie, z młodzieńczym bara bara - i na to Ty zgody potrzebowałeś, hihi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blask12345
Wyjadacz



Dołączył: 07 Cze 2015
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 9:08, 07 Sie 2015    Temat postu:

szanowni Czytelnicy,
zawieszam na czas nieokreślony pisanie tego opowiadania.
po wczorajszej/dzisiejszej 'awanturze' na forum, rozpoczętej w komentarzach do tego opowiadania podjąłem taką a nie inną decyzję.

Krysiu: my, którzy piszemy na to forum robimy to z różnych powodów. nie jest to nasz zawód, nie pobieramy za to pieniędzy. w dużej części robimy to dla przyjemności (swojej albo czyjejś). jeżeli chodzi o mnie, skutecznie wczoraj mnie jej pozbawiłaś.
może twoim ukrytym celem jest rozwalenie tego forum poprzez sprawienie, żeby ludzie nie pisali. nie wiem. nie jestem tobą, nie będę wnikać. nie jestem pierwszy i podejrzewam ostatni, który po dyskusji z tobą zawiesza pisanie czegoś co sam tworzy.

palma odbiła nie mnie, lecz tobie (to nawiązuje do jednej z twoich wypowiedzi pod moim adresem). nie muszę narażać się na twoje osobiste wycieczki pod moim adresem, które mnie obrażają, więc komentarze zachowaj dla siebie. świadczą one tylko o tobie. zwłaszcza, jeżeli są złośliwe.

może czas na podjęcie decyzji i przeniesienie się na inne forum? będziesz miała więcej osób do kłócenia się.


czytelnikom, którym opowiadanie się podobało w formie w jakiej je napisałem, dziękuję za czytanie go. jakoś je dokończę, choć nie jestem w stanie powiedzieć kiedy. przepraszam bardzo, ale na razie nie mam zwykłej ochoty na pisanie dalej (i czerpanie z tego przyjemności jaką miałem dotyczas). wiecie komu podziękować.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez blask12345 dnia Pią 9:38, 07 Sie 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavcik
Adept



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pią 12:16, 07 Sie 2015    Temat postu:

Szkoda, bo opowiadanie (przynajmniej moim zdaniem) było zarówno przyjemne do czytania jak i ciekawe. No ale cóż decyzja należy do Ciebie. Mam nadzieje że wrócisz zarówno z zakończeniem tego opowiadania jak i następnymi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Analog2
Wyjadacz



Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Sob 3:05, 08 Sie 2015    Temat postu:

Dokoncz, a pierdolami sie nie przejmuj. Nie mozna na podstawie jednego uzytkownika zaprzestac. To nie jest racjonalne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Same przysmaki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin