Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pyton

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bimax45
Wyjadacz



Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Skąd: Stare i ładne

PostWysłany: Sob 23:15, 02 Lis 2013    Temat postu: Pyton

PYTON.

Dawno już nie posuwałem żadnego faceta, natłok roboty i chroniczny brak czasu dawały o sobie znać. W ten weekend byłem sam w domu, żona wyjechała na wieś do rodziców, ja nie miałem ochoty na wyjazd. Zostałem zasłaniając się obowiązkami zawodowymi, w co uwierzyła. Rozpierała mnie ochota na faceta, krew z mózgu odpływała mi i traciłem kontrolę nad sobą na rzecz mojego największego przyjaciela. Kolejny dzień budziłem się na kacu a on stał domagając się zabawy, moje zmysły zdobywcy podszeptywały mi, że koniecznie dzisiaj muszę kogoś upolować, bo inaczej już sobie nie poradzę. Wstaję – on jest twardy. Idę do łazienki, próbuję się załatwić – on wciąż jest twardy, nie da rady, nie puści ani kropelki. Kurwica mnie już zalewa, patrzę na niego, uśmiecham się, no w końcu jestem z niego dumny, jest niezłych rozmiarów, jego główka lśni jak marmur, reaguje na każdy dotyk, a nawet bez żadnego dotyku. A on nachalnie teraz domaga się tych pieszczot, chce, żeby mu poświęcić trochę czasu, chociaż chwileczkę. Więc jaki mam wybór, przecież chce mi się lać a nie mogę, więc – zaczynam... Kilka szybkich ruchów i słychać tylko plusk spermy lądującej w muszli klozetowej. Głęboki oddech na wyrównanie i jest OK. Od razu lepiej tylko, co z tego, że sobie w ten sposób „pomogłem”? Zdaję sobie sprawę z faktu, że to tylko na chwilę, to tylko taki „doraźny zabieg”, który nie zastąpi porządnego ruchania. Szybka kawa dla pobudzenia i do laptopa. Od razu kumpello, może wyłowi się kogoś na ostry seks. Mam dzisiaj chcicę, więc chciałbym zaruchać, poczuć faceta. Wiem, że rano raczej ciężko jest się umówić z kimś, kto jawi się w moich erotycznych fantazjach i z kim chciałbym to zrobić, a zwykły film porno z dodatkiem własnej ręki już mi nie wystarcza. Zalogowanie się na portal wydawało mi się najlepszym rozwiązaniem. Jeszcze tylko wyszukiwarka profili online i szybko znaleźć kogoś, kto pozwoli nas obydwu zadowolić. Niewielu miałem przyjemność gościć w sobie, to głównie ja prułem ich dupy i dawałem swojego do obciągania. Nie za bardzo interesowało mnie czy oni dojdą czy nie, grunt, że ja doszedłem opróżniając swoje jaja, to było najważniejsze.
No i odezwał mi się jeden koleś. To był małolat miał dwadzieścia dwa lata, co prawda, ale w tym momencie to mi nie przeszkadzało. Najważniejsze, żeby dał dupy, bo miałem ochotę na porządne rżnięcie. W profilu było napisane, że ma penisa wielkości XL, może być, nie zwracałem na to uwagi, najwyżej pobawię się jego wielkim kutasem. A jak coś, sam się będę mógł o tym przekonać. Chyba upolowałem zdobycz, z którą będę mógł się zabawić, może mój ideał. Ale mój ideał miał jednak dwie wady. Pierwsza: miał tylko jedno foto, takie fikuśne chyba ściągnięte z netu, – kiedy zapytałem o zdjęcie, odpowiedział, że przekonam się w realu jak wygląda, zawsze mogę zrezygnować. A to z kolei łamało moje zasady umawiania się z facetami, bo zawsze wolałem zobaczyć, z kim się umawiam, było to wygodne i bezpieczne, wiadomo wtedy, na co można liczyć. Chociaż czy faktycznie ma to jakieś znaczenie, przecież tu chodzi o ruchanie a nie zakochanie się w sobie. Druga wada mojego ideału to ta, że nie miał lokum. Jeśli chodzi o to pierwsze, to mógłbym się z nim spotkać, nawet nie widząc wcześniej jego fotki, przecież byłem tak napalony, że jego wygląd nie miał dla mnie żadnego znaczenia. W końcu nie będziemy spacerować za rączkę po parku tylko będziemy się pieprzyć. Zatem jakie znaczenie ma tu wygląd. Ale to drugie... Zaproponowałem, więc zabawę w aucie, on zapewnił, że zrobi mi niezłego loda. Od razu pomyślałem sobie, że ten lód to będzie z finałem, bo inaczej nie puszczę jego głowy dopóki nie trysnę. Z rozrzewnieniem wspomniałem wypady w plener autem, przecież nie mam możliwości sprowadzić gościa do domu. Więc jak mi ktoś proponował plener, chętnie jechałem. Spotykaliśmy się w umówionym miejscu i jechaliśmy gdzieś w teren. Mało to razy wracałem do domu z lepiącą się koszulką, bluzą czy majtkami przyklejonymi do dupy od jego spermy...? Więc z zasady wolałem najpierw zobaczyć fotkę tego, z kim się umawiam, potem spotkanie i jakaś gadka, a potem ewentualnie jego mieszkanko. Ale to rzadko wychodziło, większość tak jak ja nie dysponowała lokum. Pozostawał, zatem plener i autko, było w miarę wygodnie, bo mam duże auto i z tyłu jest dosyć miejsca na baraszkowanie. Okazało się, że mój ideał mieszka kawałek drogi od mojego miasta. Zatem czeka mnie mała wyprawa. Zaczynałem wątpić czy ma to sens. Ostatecznie jednak zgodziłem się spotkać. Umówiliśmy się na dwudziestą. O tej porze robiło się już ciemno, co sprzyjało zabawie w aucie. Gdy na jednej szali położyłem jego młody wiek i duże przyrodzenie, a na drugiej zasady, jeśli do tamtej kupki dołożyłem moją ogromną chcicę – to nietrudno się domyśleć, co wybrałem i jaka była moja decyzja.
Wymieniliśmy się numerami telefonów. Marek, bo tak miał na imię mój ideał, zapewnił mnie, że zabawa będzie super i nie będę żałował. Pomyślałem sobie, że na pewno nie będę żałował, bo wyrucham go na wszystkie sposoby. Z opisu wynikało, że był wyższy niż ja o jakieś dziesięć centymetrów, ale był chudy. To zresztą tak bywa, że ci młodzi to takie chuderlaki, sama skóra i kości. Pomyślałem jednak, że dobry kogut nie jest tłusty. Rozbawiło mnie to staropolskie stwierdzenie. Dzień upływał mi spokojnie, podświadomie żyłem już spotkaniem z małolatem i wreszcie wyżyciem się, chyba spuszczę się kilka razy. Musiałem przygotować się dużo wcześniej, bo czekał mnie jeszcze dojazd do tej małej miejscowości, z której on pochodził. Wykąpałem się w wannie, użyłem podniecającej wody toaletowej, zapakowałem gumki i żel i ruszyłem w drogę. Marek przesłał mi sms-a, z pytaniem czy już jadę, to upewniło mnie, że nie zrobi mnie w balona, tylko spotkanie się autentycznie odbędzie. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej, czułem jak w moich majtkach mały zaczął szaleć z radości. Uspakajałem go trochę, żeby dał sobie na wstrzymanie, zaraz sobie pobryka. Ale moje zapewnienia nie pomagały on już żył swoim życiem i stał jakby był ze stali.
Umówiliśmy się na stacji Orlen, po jakimś czasie dojechałem do tej stacji. Wybrałem numer Marka.
- Ja już jestem – powiedziałem, kiedy się odezwał w telefonie.
- Ja też, widzę cię już, podjeżdżam – odpowiedział i rozłączył się.
Zdziwiłem się, małolat był samochodem. Po chwili podjechała do mnie jasna osobówka a zza uchylonej szyby wyglądał ładny chłopak. Krótkie ciemne włosy, miłe rysy szczupłej twarzy, ładne duże oczy. Widać było, że jest posrany ze strachu.
- To gdzie jedziemy? – zapytałem.
- No nie wiem – odpowiedział trochę zmieszany.
- Dobra ty prowadź, wybierz jakąś polną drogę – zaproponowałem.
Ruszył swoim autem a ja za nim. Po drodze zwalniał wybierając odchodzące w bok polne drogi. Widać było, że nie może zdecydować, którą drogę wybrać. Wreszcie skręcił w jedną z nich. Przejechaliśmy kawałek i zatrzymaliśmy się przy krzakach, które zasłaniały nasze samochody. Wyłączyliśmy silniki, zgasły światła i zrobiło się ciemno. Pobliskie latarnie trochę rozjaśniały ten mrok, ale było to światło minimalne. Marek przyszedł do mojego auta. Zaproponowałem, żeby od razu usiadł z tyłu. Ja również przesiadłem się na tył. On już się rozbierał. Nie byłem gorszy i szybko zrzuciłem z siebie ciuchy. Obaj siedzieliśmy na tylnich fotelach zupełnie nadzy. Przywarłem do niego i ustami zacząłem badać jego ciało. Rozpocząłem od jego ust. Były bardzo słodkie, rozchylały się pod naporem moich. Mój język wchodził do środka a jego starał się igrać z moim. Zszedłem w bok na policzki potem w dół. Wyczułem delikatny zarost na jego twarzy, co mnie bardzo podnieciło. Zszedłem na szyję, całując i liżąc każde zdobyte miejsce. Znakowałem po prostu mój teren. Rękoma obejmowałem go i trzymałem głowę, mierzwiąc z tyłu jego gęste krótkie włosy. Zszedłem ustami na klatę, która nie była za specjalnie rozbudowana, ot zwyczajna klata chudego chłopaka, ale w dotyku bardzo mnie podniecała. Zacząłem lizać jego małe sutki, co bardzo się jemu podobało, bo pojękiwał z rozkoszy. Lewą ręką zjechałem po jego prawym boku i dotarłem do pośladka, na którym siedział. Zacząłem go miętosić a ustami schodziłem w dół. Dotarłem do pępka, gdzie wyczuwało się już włoski idące do podstawy penisa. W tym momencie zdębiałem, bo o mój policzek wadził sztywny jego penis. Cholera chyba jest faktycznie duży. Postanowiłem sprawdzić ręką. Osłupiałem, kiedy moja dłoń złapała jego korzeń. To właściwie nie korzeń, ale sekwoja kanadyjska. Ja pierdolę, co to za kutas, pomyślałem i zacząłem badać go ręką, żeby stwierdzić, jakich jest rozmiarów. Był ogromny i gruby, nie potrafiłem opanować mojego zachwytu i zdziwienia.
- Ile on ma? – zapytałem zaszokowany.
- Dwadzieścia trzy centymetry – odpowiedział cicho.
- Ja pierdole, ale armata – stwierdziłem z podziwem.
Przerwałem na chwilę lizanie jego ciała a ręką masowałem to wielkie berło. Z tego, co pamiętałem z jego profilu, to pisał, że jest bi. Zapytałem o jego relacje z dziewczynami.
- Masz dziewczynę?
- Mam, od roku chodzimy razem – odpowiedział.
- I jak ty ją ruchasz takim wielkim kutasem? – zapytałem zdziwiony.
- Jakoś sobie radzę, a ona jest zadowolona – odrzekł wesoło.
- Dużo miałeś cipek? – ciągnąłem temat dalej.
- Dużo – odpowiedział.
- Co, każda przyjmowała tego wielkoluda bez problemu? Pewnie od razu miały orgazm za orgazmem – stwierdziłem wesoło.
- No niektóre, to od razu po wejściu miały orgazm, inne po chwili, ale wszystkie po kilka przy jednym numerku – odpowiedział z zachwytem.
Zdecydowałem się zbadać tego potwora ustami. Zacząłem od lizania językiem, nie mogłem opanować zachwytu nad jego potęgą. Mój język zaczął jeździć po jego rozmiarze. Kiedy lizałem go pod spodem od główki po jajka to niczym jeździłbym językiem po autostradzie. Cholera jeszcze nigdy nie bawiłem się takim drągalem. On zaczął mruczeć z podniecenia i chciał pochylić się nad moim wcale nie małym i sztywnym peniskiem. Położyłem się na plecach i zrobiliśmy klasyczne sześćdziesiąt dziewięć. Jakież było to podniecające, nad moją twarzą potężny fallus i piękne jajeczka. Lizałem wszystko namiętnie. Schodziłem w pachwiny potem na jajka, następnie pod jajkami, gdzie wyczuwałem podstawę i koniec tego wielkiego grzmota, a tuż wyżej była jego słodka mała dziurka. Szybko pośliniłem palec i wszedłem głęboko w jego wnętrze. Czułem jak go wygięło, jeszcze mocniej ssał mojego kutasa. Starał się go wziąć całego w usta, nie przychodziło mu to łatwo. Masował moje jajka, co doprowadzało mnie do szału. Zacząłem już się ślinić, wiedziałem, że długo się nie opanuję. Ostrzegłem go, że dochodzę, ale nie zareagował na ostrzeżenie. Poczułem jak jego wielkolud zaczyna się mocno ślinić, brałem go już w usta starałem się połykać go jak najmocniej mogłem, ale to mi nie wychodziło zbyt dobrze, był za długi i za gruby. Nie mogłem już się opanować, wystrzeliłem. Poczułem jak on napina mięśnie, Masowałem jego pośladki, palec trzymałem głęboko w nim a językiem jeździłem po tej wielkiej buławie. On też wystrzelił a jego sperma zalała mi szyję i klatę. Czułem jak masuje mojego kutaska jak rozciera spermę wokół moich jajek, jego język drażnił mojego fallusa, z którego jeszcze wypływały kropelki spermy, które on skrupulatnie zlizywał. Podniosłem trochę głowę, obniżyłem się, żeby dostać do jego główki, z której leciała jeszcze leniwie sperma. Zlizałem i posmakowałem. Była bardzo słodka, taka delikatna niczym eliksir bogów. Pomyślałem, że napiłem się ze źródła życia. Nie było tego za dużo, bo większość wylała się na mojej klacie i szyi. Podniecało mnie ciepło tego nasienia spływającego po mojej szyi. W końcu poczułem jak jego głowa opiera się o moje udo, był lekko wykończony, ja również.
- Zapalimy fajkę – zaproponował.
- Chętnie – odpowiedziałem.
Zszedł ze mnie a ja usiadłem otwarłem drzwi, sięgnąłem po papierosy, Marek przytulił się do mnie, poczęstowałem go fajką i w milczeniu paliliśmy, odpoczywając po tym szale naszych ciał. Nasze kutasy nie chciały odpoczywać, stały dalej domagając się zabawy.
- Ale nieźle lejesz – powiedział cicho.
- No wysmarowałeś mnie nieźle, całe krocze mam w swojej spermie – odrzekłem ze śmiechem.
- Bo mi się podobało, że tak dużo jej wylałeś – zaśmiał się wesoło.
- To co, bawimy się dalej? – zaproponowałem.
- Pewnie, miałem nadzieję, że to nie koniec – odrzekł zadowolony.
Wyjąłem gumki i żel, założyłem ten pokrowiec na swojego sterczącego kutasa, a żel na palcach wciskałem w jego dziurkę. Chciałem w pozycji na pieska i tak się on ustawił. Po woli wchodziłem w niego. Syczał z bólu, mocno trzymał się oparcia siedzenia. Poczułem jak jego małe okrąglutkie pośladki przyległy do mojego brzucha i schowały się w moich pachwinach. Wiedziałem, że jestem w nim cały. Poczułem jak złapał mnie za jajka. Jakiego wtedy dostałem powera. Moje ruchy stały się coraz szybsze, mocniejsze, podbijałem wchodząc głęboko w niego. On cicho jęczał, puścił parę kurew, ale po chwili wyczułem, że odpowiada na każdy mój ruch. Wyraźnie wyczułem, że sprawia mu to przyjemność. Przyśpieszałem, czując coraz większą rozkosz bycia w nim. Moje mięśnie się spięły a ja wystrzeliłem w gumę i opadłem na jego plecy. Ręką chciałem złapać jego wielkiego grzmota i wyczułem, że leci z niego sperma. On po prostu spuścił się razem ze mną a jego ładunek poleciał na fotel. Wyszedłem z niego, osunąłem się na siedzenie, zdjąłem gumę, która była nieźle napełniona. Otworzyłem drzwi i wyrzuciłem ją na polankę. Może jakieś sarenki będą miały pociechę z jej zawartości, a może jakiś zboczony zając, uśmiałem się z tych głupich myśli. On oparł się o mnie a jego penis spoczywał na moim udzie. Sączyła się z niego jeszcze leniwie sperma, która rozlewała się na mojej nodze. Podniósł głowę, wyczułem, że chce się całować. Oddałem się tej rozkosznej zabawie z jego językiem. Objął mnie swoimi ramionami i tak całując się odpoczywaliśmy po tym ostrym numerze.
- Zadowolony? – zapytałem czule.
- Bardzo – odpowiedział cicho.
Mocniej przytulił się do mnie i zaczął całować moje sutki. Po chwili przerwał i usłyszałem coś co mnie zmroziło.
- Byłeś pierwszy – wyszeptał.
No ja pierdolę, przecież prułem go jak dobrze wyrobioną ciotę a tu on mówi, że w nim jeszcze nikt nie był. Nie wiedziałem, co powiedzieć jak się zachować. Jedynie, na co się zdobyłem to mocno go przytuliłem do siebie. Kurwa, co teraz powiedzieć, jak się zachować, nie wiedziałem miałem pustkę w głowie. Przecież zdobyłem jego dziewictwo, oddał mi je, a ja zachowałem się jakbym rżnął starą kurwę. Miałem wyrzuty sumienia, chciałem jakoś dać mu większą satysfakcję z tego spotkania.
- To teraz ty wejdź we mnie – wyszeptałem mu do ucha.
- Na pewno? Będzie bolało, on jest duży – powiedział.
- Wytrzymam – odrzekłem zalotnie.
- Dobra będę delikatny – stwierdził czule.
- Na pieska będzie najwygodniej – odrzekłem.
Uniosłem się, sięgając po gumki. Podałem mu, żeby założył. Żelem rozmasowałem swój zwieracz, wszedłem na dwa palce, myślę, że wystarczy. Wycisnąłem żel i rozprowadziłem na jego kutasie uzbrojonym w pancerz kondoma. W ten sposób byłem pewny, że założył gumkę. Wypiąłem tyłek w jego kierunku a on złapał mnie za biodra i przyłożył swoją buławę. Wchodził bardzo wolno, byłem pod wrażeniem jego delikatności. Czułem jak rozpycha się w moim wnętrzu. O dziwo nie bolało, był tak czuły, że nie mogłem w to uwierzyć. Kiedy jego jajka dotknęły moich, poczułem ostry przeszywający ból. On był cały we mnie, praktycznie czułem go w gardle. Ledwo łapałem oddech. Szybko złapałem go za jego klejnoty i wstrzymałem jego ruch. To było nie do wytrzymania. On delikatnie całował mnie po karku. Nie wchodził już głębiej, trzymałem go za jajka nie pozwoliłem wejść mu dalej. Łapałem oddech i przyzwyczajałem swoje wnętrze do obecności tego wielkoluda we mnie. Kiedy już byłem gotowy na jego jazdę dałem mu znać, pociągając jego jajka w moim kierunku. Zrozumiał, rozpoczął delikatne ruchy swoim penisem. Mi w głowie krążyły wszystkie gwiazdy, on rozpędzał się coraz bardziej a ja poddawałem się tym ruchom czerpiąc z nich coraz więcej przyjemności. Rozpoczął szybkie ruchanie mojej dupy, a ja już nie czułem bólu tylko rozkosz nie z tej ziemi. Jego oddech przyśpieszał i sapał mi do ucha. Rozkosz rozchodziła się po moim ciele, mój kutas po woli sam zaczął pulsować. Chyba dochodziłem bez dotykania penisa. A nawet na pewno, bo moje mięśnie zaczęły się spinać a z kutasa poleciały salwy spermy prosto na fotel. Usłyszałem jego głośne spazmy i mocniejsze podbicie jego członka w moim wnętrzu, dochodził wbijając się jeszcze mocniej we mnie. To bardzo bolało, ale postanowiłem wytrzymać. Osunął się na moje plecy, tak, że ledwo utrzymałem nas w tej pozycji.
- Ja pierdolę, to był totalny odjazd – stwierdziłem, sapiąc.
- Super się ruchasz – wyszeptał i pocałował mnie w kark.
- Palimy? – zaproponował.
- Pewnie, muszę jakoś dojść do siebie – odpowiedziałem.
Zapaliliśmy a ja sięgnąłem po mokre chusteczki, którymi wycieraliśmy się z naszej spermy. Musiałem jeszcze jakoś wyczyścić fotele, na których pozostał ślad mojego i jego ładunku. Plamy były dość duże. Pomyślałem, że spiorę je jutro, żeby nie było śladu. Kiedy wypaliliśmy i wytarliśmy się z pozostałości spermy, ubraliśmy się i nastąpiła ta chwila pożegnania. Wiedziałem, że jest to spotkanie jednorazowe, więc nie miałem złudzeń.
- Młody było super, jesteś zajebisty – stwierdziłem radośnie.
- Ty też jesteś zajebisty, dobrze mi było z tobą – odparł trochę zażenowany.
- No to spadam – powiedziałem niby na pożegnanie.
- No to cześć – odparł i zadziwił mnie, bo pocałował mnie w usta.
Ruszyłem w drogę powrotną do domu, czułem jak boli mnie dupa, ale ten ból był taki inny, niby bolało a z drugiej strony dupa była zadowolona z tego ruchania. Kiedy znalazłem się w mieszkaniu, zrobiłem sobie drinka i położyłem się spać. Byłem spełniony i zadowolony. Młody nieźle dał mi po zaworach a i ja zabrałem jego cnotę i dobrze wyruchałem. Mój kutasek leżał leniwie, nie wstawał, wypoczywał po tych szaleństwach. Chyba bardzo mu odpowiadał ten małolat. Nie chciałem go smucić, że to tylko jednorazowy numerek. Niech śpi spokojnie, w końcu napracował się dzisiaj.

Spało mi się wspaniale, wstałem chyba koło południa. Leniwie wygramoliłem się z łóżka i udałem się do łazienki. Odlałem się bez problemu, mój mały niczego się nie domagał, no w końcu został zaspokojony. Poranna kawa i telewizja. Leżałem na łóżku bezmyślnie wpatrując się w migające obrazki w telewizorze. Myślałem o wczorajszym spotkaniu. Ten młody nieźle namieszał mi w głowie, no nie tylko w głowie, w moim wnętrzu też. Taki kutas – pomyślałem sobie i wszedł cały we mnie. Nawet za bardzo nie bolało a wręcz przeciwnie, ach młody dobrze ruchał. Uśmiechnąłem się z rozrzewnieniem na myśl o wczorajszym wieczorze. Kiedy kończyłem już kawę, mój telefon zawirował i wydał znany mi dźwięk, to był sms. Pomyślałem, że moja żona pewnie robi mi pobudkę. Leniwie sięgnąłem po niego, odblokowałem i doznałem szoku. To był sms od Marka.
-„ Wczoraj było cudownie, znajdziesz czas na następne spotkanie?”.
Nie dowierzałem, byłem w szoku. Cholera młody chce się spotkać jeszcze raz. Myślałem, że to jednorazowy numerek, w końcu dzieliła nas duża różnica wieku. Przecież miałem jeszcze raz tyle lat, co młody, więc nie liczyłem na jakąś dłuższą znajomość. Szybko odpisałem.
- „Z przyjemnością spotkam się jeszcze raz. Napisz tylko, kiedy? Pozdrawiam i miłego dnia”.
Na odpowiedź nie czekałem długo.
- „A możesz przyjechać dzisiaj?”.
Pewnie, że mogłem i pojechałem.

Nie przeszkadza mi, że dzieli nas czterdzieści kilometrów. Spotykamy się regularnie i za każdym razem jest to namiętny, dziki seks w obie strony. Ja już przyzwyczaiłem się do jego wielkoluda i uwielbiam, kiedy jest we mnie.


Koniec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bimax45 dnia Nie 8:24, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
swinoujscie28
Dyskutant



Dołączył: 27 Sty 2011
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Nie 0:06, 03 Lis 2013    Temat postu:

bimax-to teraz lecisz w kólki. nowe opowiadanie, ok, fajnie, ale co z bidulem ? tam nie masz czasu, ale nowe rzeczy, ok tworzą się..... nie lepiej skończyć 1 projekt, an ie łapać kilka srok za ogon ?

p.s to nie nadaje się bardziej do działu hardcore ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez swinoujscie28 dnia Nie 0:20, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bimax45
Wyjadacz



Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Skąd: Stare i ładne

PostWysłany: Nie 0:20, 03 Lis 2013    Temat postu:

Przecież Bidul też się robi już 8 części jest poprawionych i wstawionych, 9 prawie skończona i 10 w połowie a 11 część czeka na publikację. Więc spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilsss
Adept



Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Nie 15:09, 03 Lis 2013    Temat postu:

Początek i niktórego fragmenty sa strasznie podobne do jednego powiadania z GAY.pl tylko, ze tam było calkiem inne zakonczenie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milow
Dyskutant



Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:21, 04 Lis 2013    Temat postu:

Na gay.pl o ile sie nie myle opowiadania bimaxa rowniez sa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi74
Dyskutant



Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 0:07, 17 Lis 2013    Temat postu:

Fajne opowiadanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin