Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inni, tacy sami 2
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Nowości / Opowiadania niedokończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
waflobil66
Wyjadacz



Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy

PostWysłany: Sob 8:26, 30 Kwi 2016    Temat postu:

Wiem/rozumiem, że zupełnie się odechciewa, ale cały czas mam nadzieję, że jeszcze całkiem nie zrezygnowałeś z kontynuacji??? Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Sob 14:01, 30 Kwi 2016    Temat postu:

Może tak dacie mi się wychorować? Wątroba mi siadła Sad (nie wiem dlaczego, jestem abstynentem), ostatnio nie wychodzę z przychodni, czekam na badania i się cholernie denerwuję. A zerowe zainteresowanie też nie sprzyja mobilizacji... W ten weekend zamierzałem nad tym usiąść, bo kilka najbliższych odcinków mam rozpracowane w szczegółach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
udibidi01
Wyjadacz



Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Sob 20:13, 30 Kwi 2016    Temat postu:

Życzę zdrowia Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
januma
Dyskutant



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 84
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Nie 21:00, 01 Maj 2016    Temat postu:

Jakie zerowe zainteresowanie - w zasadzie to torche Twoja wina - nie ma sesu tu zagladac jak nic niecwrzucasz. Przepraszam, mass prawn chorowac i Twoje zdrowie jest na pierwszym miejscu ale parietal o swoich wiernych czytelnikach. Zdrowiej I pisz - pozdrawiam serdecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
januma
Dyskutant



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 84
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Nie 21:01, 01 Maj 2016    Temat postu:

Przepraszam ale cos mi komputer strasznie podmienia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Pon 1:04, 02 Maj 2016    Temat postu:

Pamiętam Smile Cóż, zaczynając nie wiedziałem, że ta cholerna wątroba mnie dopadnie. Ale powoli jest lepiej, może się zmobilizuję.

PS. Własne posty można edytować Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolek001
Adept



Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 6:22, 02 Maj 2016    Temat postu:

Polecam "Jaglany detoks" Marka Zaremby. Mnie pomoglo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
januma
Dyskutant



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 84
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pon 22:14, 31 Paź 2016    Temat postu:

Czekamy, czekamy i nic Sad
Jak tam Twoje zdrowie, mam nadzieje ze już wydobrzales.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zibi74
Dyskutant



Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 1:33, 27 Gru 2016    Temat postu:

Robercik, a może jakiś odcineczek na dobre zakończenie roku byś dorzucił?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Wto 1:26, 03 Sty 2017    Temat postu:

Dorzucę Smile Powoli dochodzę do siebie po przeprowadzce i kilku innych awanturach. Jeszcze tylko urządzenie mieszkania i będzie można pracować. Choć myśli tu się inaczej niż na starych śmieciach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lechukaziu
Adept



Dołączył: 31 Lip 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:12, 07 Sty 2017    Temat postu:

No i super...czekamy ☺

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
januma
Dyskutant



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 84
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Sob 13:12, 07 Sty 2017    Temat postu:

Np w końcu jakiś promyczek nadziei. Pozdrawiam i zdrowia życzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Nie 15:28, 29 Sty 2017    Temat postu: 5

Gdy już wynoszono stoły do ogrodu, a potrawy doświadczały ostatnich pieszczot, przed leśniczówkę zajechał czarny mercedes, z którego wysiadł doktor Hurwicz. Otworzył tylne drzwi, wyciągnął z niego duże, białe pudło, trzasnął drzwiami i wolno ruszył w stronę budynku.
- Kogóż tu widzimy, proszę, proszę - powiedziała Marta, która obserwowała tę scenę przez okno, jednocześnie doprawiając bigos. Jednak ani ona ani nikt z obecnych w kuchni nie zauważył zmieszania matki Sebastiana. Jej stosunki z Hurwiczem były dość skomplikowane, po krótkim romansie doktor rzucił się do ratowania resztek tego, co zostało z jego rodziny, jednak Sławka tak naprawdę nie zaakceptowała tego rozwiązania, wiedząc jednak, że jest najlogiczniejsze i jedyne możliwe. W ciągu ostatnich dwóch lat spotkali się może trzy razy i to zawsze w sytuacjach sprokurowanych przez Sebastiana, ponadto każde z tych spotkań okupiła godzinami z chusteczką i kilkudniową chandrą. Spotkanie Hurwicza dziś i w takich okolicznościach nie mieściło się w żadnych planach i zaczęła powoli żałować swej pochopnej decyzji.
- No, Sławeczka, jak się cieszę, że cię widzę - Hurwicz zaczął rundę powitań właśnie od niej, zaraz po tym jak odłożył pudło na bok. Sławka po chwili walki z samą sobą popatrzyła uważnie w jego oczy i wyczytała w nich szczerość tej deklaracji. Nie zareagowała w momencie, gdy Stanisław trochę za długo celebrował powitalny pocałunek w policzek.
- Młodym się na żeniaczkę zebrało? A niech się żenią, w grupie zawsze raźniej - Hurwicz roześmiał się, witając się, już nie tak czule, z Martą.
- Tak, szkoda tylko, że rodzice muszą się dowiedzieć jako ostatni...
Scenę powitań przerwał Mietek, pojawiając się w kuchni z wielkim koszem drzewa na opał. Już pobieżny rzut oka wystarczyłby, by zauważyć czerwone, napuchnięte oczy. Zdając sobie sprawę ze swego wyglądu, chłopak przemknął bokiem przez kuchnię i pieczołowicie zajął się dokładaniem do pieca.
- Mietek, ja już nic nie będę gotować, tylko drewno tracisz - upomniała go Marta. Jednak i ona zwróciła uwagę na to, że jej synem jest coś nie tak. Płaczący Mietek? Ostatnio zdarzyło się to, kiedy miał cztery lata. Nawet burzliwy okres szkolny jej syn przeszedł bez uronienia nawet łezki. I mimo, że nie o wszystkim wiedziała, założyłaby się o każde pieniądze. Tym bardziej ten niecodzienny widok ją zaniepokoił. Na pewno coś musiało się stać, tylko co? Od razu odrzuciła myśl, że to sprawa studiów. Mietek frunął przez uniwersytet jak łabędź przez staw, zaliczając kolejne egzaminy na pięć i zdobywając nagrody rektorskie, podsobni zresztą jak Maciej. Pieniądze również nie wchodziły w grę, nie płacze się dla pieniędzy. Marta doszła do wniosku, że ten stan Mietka musi mieć coś wspólnego z zaręczynami Maćka i Melanii, a myśl ta wpadła jej do głowy w momencie, kiedy zdejmowała z pieca gar z bigosem. Była tak zaabsorbowana myślami, że mało nie upuściła go na podłogę.
- Mama, może byśmy to najpierw zjedli? Możesz najwyżej porozrzucać po podłodze te resztki, które zostaną - powiedział Romuald, który wyłonił się z salonu. - Coś tak zbladła? Źle się czujesz?
- Nie, nic - bąknęła, dalej owładnięta przez własne myśli. Na pewno ni chodzi o Melanię, jej los był Mietkowi głęboko obojętny od momentu, gdy tylko przyszła na świat. Pozostało tylko jedno rozwiązanie. Coś jest takiego między Mietkiem a Maciejem, o czym nigdy nie wiedziała.

- No więc... Co ja chciałem powiedzieć... - Maciej stał przy stole i skwapliwie unikał wzroku wszystkich siedzących. No... W tym momencie złapał się na tym, że w ogóle nie przygotował się do tej chwili. A przecież było tyle czasu...
- Tak, chcę być twoją żoną - powiedziała głośno Melania - bo pewnie o to ci chodziło? 
- Nie, Maciej chciał poinformować o najnowszych sondażach politycznych - powiedział Mietek ze złośliwym uśmiechem, natychmiast spiorunowany wzrokiem przez Martę. Ta jednak nie miała za złe Mietkowi tej uwagi, biorąc ją za dobry objaw, że jej syn wraca do siebie.
- Tak, właśnie... - Maciej poczerwieniał z wrażenia i wbił oczy w ziemię.
- Gorzko, gorzko, gorzko - towarzystwo przy stole zaczęło skandować, by pokryć zmieszanie Macieja, którego sytuacja zdawała się przerastać. I to jego, który tremy pozbył się już bardzo dawno na koncertach. Odwracając się nieco od widoku publicznego ujął Melanię za pas, przycisnął mocno do siebie i pocałował z pasją. Nawet nie speszyły go gromkie brawa zaraz po tym, jak usiedli.
- Musisz jeszcze sporo trenować - rzucił Mietek. Bał się tego momentu, bał się tego, że będzie świadkiem jawnej zdrady i nie będzie mógł nic z tym zrobić, tymczasem zniósł to lepiej, niż przypuszczał.
- Przecież nie ciebie całował - odcięła Melania. - I może byś tak przestał przesadzać z tym winem? Pijesz już trzeci kieliszek, podczas gdy jeszcze nikt nie skończył pierwszego...
- Czy wy naprawdę tak musicie nawet w taki dzień? - zirytowała się Marta, nie wiedząc, kogo ma obsztorcować pierwszego. Melania co prawda przegięła, ale zaczął, jak zwykle, Mietek...
- Może byśmy tak wznieśli toast za zdrowie naszej młodej pary - usiłował ratować sytuację Romuald, patrząc groźnie na syna.
- Jeszcze nie pary - zaprotestował Mietek. Młodą parą będą dopiero po ślubie. A do tego czasu w oddzielnych pokojach i rączki na kołdrze...
- Żebym ja ci nie kazał przypadkiem trzymać rączek na kołdrze - zirytował się Romuald, choć wymiana ciosów przybrała charakter bardziej ironiczny niż złośliwy, a towarzystwo przy stole reagowało uśmieszkami. Wszyscy przy stole doskonale wiedzieli o animozjach między rodzeństwem i nikt nawet nie przypuszczał, że Mietek celowo chce siostrze i przyjacielowi zohydzić ten dzień. Zresztą, wraz z kolejnymi toastami atmosfera przy stole poprawiała się coraz bardziej.
- A w ogóle to mamy tu do czynienia z aktem przestępczym i kto wie, czy nie będę musiał natychmiast po tej imprezie zawiadomić prokuratury - oświadczył w pewnym momencie Mietek.
- Jakim akcie przestępczym? - zirytowała się Marta.
- Kazirodztwem. Przecież formalnie Maciej i Melania są rodzeństwem - oświadczył Mietek z cynicznym uśmiechem.
- Po pierwsze, Maciek jest przysposobiony, prawniku za dychę - sprostował Romuald. Mimo, iż przysposobienie formalnie trwa całe życie, było to przysposobienie niepełne, wykluczające formalne pokrewieństwo. Oznaczało to, że nie istnieją żadne przeszkody uniemożliwiające wzięcie ślubu między Maciejem a Melanią. Romuald nie omieszkał powiedzieć tego na głos.
- Może i tak - nie dawał za wygraną Mietek - ale jeśli nie zrobię tego ja, to zrobi to ktoś inny. Sami wiecie, jacy są ludzie, będą drążyć i dociekać. Zrobi się smród...
- To może wyprałbyś tak skarpetki? - odcięła Melania, którą Mietek zaczynał powoli drażnić.
- Mietek ma sporo racji - wziął go niespodziewanie w obronę milczący dotąd Hurwicz. - Cieszcie się, że mieszkacie na Dolnym Śląsku, a nie na przykład w Małopolsce czy na Podkarpaciu. Tam ludzie by was zlinczowali, takie to wszystko bogobojne a przy tym mściwe. Miałem tam kiedyś praktyki i wspominam to jako największy koszmar. Tu ludzie są zupełnie inni.
- Widziałem niedawno taki film, chyba miał tytuł "Zmowa", czy jakoś podobnie - wtrącił się Sebastian. - Oparty na prawdziwych wydarzeniach. Idealnie pokazuje charakter i mentalność tych ludzi. Tępota, zacięcie, bezwzględność. Tak, wiem, że nie należy generalizować,ale po czymś takim za żadne skarby nie osiedliłbym się w tamtych stronach.

Impreza nabierała rumieńców. Tylko Sebastian zwrócił uwagę na to, że o ile nastrój Mietka poprawiał się z każdym wypitym kieliszkiem, o tyle Macieja - odwrotnie proporcjonalnie. Stawał się coraz bardziej małomówny, wręcz markotny. Nie zmienił tego nawet wspólny koncert; Maciej grał co prawda poprawnie i uważnie, również z powodu wypitego alkoholu, jednak Sebastian znał go na tyle, że wiedział, iż wszystkie uśmiechy to tylko maska i pozory. W pierwszej sprzyjającej chwili odciągnął go na bok.
- Co się dzieje? - zapytał, gdy, wymówiwszy się krótką przechadzką, znaleźli się już poza radarem uszu.
- Nic, naprawdę...
- Mnie nie oszukasz - Sebastian ujął w swe ręce dłonie Macieja. - Gadaj mi tu, jak na spowiedzi.
- No wiesz... Nie wiem jak ci to powiedzieć. Zresztą, powinieneś się domyślić. - Maciej najwyraźniej unikał postawienia sprawy wprost.
- No nie wiem, a domyślam się bardzo wielu rzeczy, pewnie bez związku z tematem.
- No bo... Obiecałem Melanii, że dziś będzie nasz pierwszy raz. I teraz...
Sebastian miał ochotę zareagować śmiechem, jednak doskonale wiedział, że pogorszyłoby to tylko sytuację. Rozejrzał się dokoła i wypatrzył dorodny pniak, na który zaciągnął Macieja dając sobie chwilę do namysłu.
- To znaczy... że wy do tej pory nic? - zapytał ze zdumieniem, gdy już usiedli. Maciej nawet niespecjalnie przejął się, że kilka godzin temu włożył nowiutki garnitur.
- Przecież wiesz, jak wygląda sprawa. Ja całe życie tylko z Mietkiem...
- Ależ upłynęło ci tego życia... Przecież coś czujesz do niej, prawda? Nawet nie musisz mi odpowiadać, to masz wypisane na twarzy - zastrzegł, mimo, że Mietek pokiwał głową.
- No to o co chodzi? Chcesz instrukcję obsługi? Trochę za późno, boję się, że w tyn domu nie ma żadnych pornosów.
- Ty sobie robisz podśmiechujki a dla mnie to poważny problem. Ja... nie wiem, czy akceptuję to wszystko, co ona ma w środku. Boję się, że jak ona się rozbierze, to będzie mnie to trochę brzydziło... Nie wiem, jak to inaczej opisać. Słyszałem, że i zapach jest jakiś inny, no wiesz... - ciągnął Maciej. Sebastian wiedział, że gdyby nie ilość wcześniej wypitego alkoholu, do tej rozmowy w ogóle by nie doszło.
- To już stałoby się bardzo dawno, gdyby nie mój opór. Teraz nie mam już żadnych wymówek, bo z gadaniem o ślubie nie będę się wyrywał. Jednak dalej powtarzam, że ją kocham i chciałbym, żeby byłą moją żoną. Nie pozwoliłbym innemu za nic w świecie.
Sebastian westchnął z ulgą. Jednak mimo wszystko wygląda na to, że z tej mąki będzie jakiś chleb a może nawet coś jeszcze bardziej materialnego.
- To może po prostu zamiast się martwić na zapas, po prostu spróbujesz? Nie pytając Hurwicza o instruktaż medyczny?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Wto 23:40, 31 Sty 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
waflobil66
Wyjadacz



Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy

PostWysłany: Nie 19:27, 29 Sty 2017    Temat postu:

Przeczytałem, jestem pod wrażeniem, nie wiem co więcej napisać. Robi się poważnie, niecierpliwie czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Nie 19:50, 29 Sty 2017    Temat postu:

Następny odcinek jakoś w przyszłym tygodniu.

---
Tradycyjnie na trujniku znajdziecie odcinki 1-5 w wersji pdf, a po 10 odcinkach wrzucę e-pub i mobi/azw dla czytników elektronicznych. Są również oba odcinki Mafioso w wersji pdf.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Nowości / Opowiadania niedokończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin