Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwszy raz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:38, 21 Wrz 2012    Temat postu: Pierwszy raz

Wakacje mijają a ja nadal leżę w szpitalu. Wszystko jest winą mojego nieposkromionego apetytu. Zatrułem się jakąś zapiekanką. Kolejny tydzień w szpitalu umilał mi jedynie widok praktykanta. Młody lekarz prosto po studiach spędzał sporo czasu przy moim łóżku. Co jednak można w czteroosobowym pokoju. Stare dziadki leżące ze mną ciągle wymagali jego uwagi. Miałem dość ich gadania, pierdzenia i ciamlania przy posiłkach. Pewnego popołudnia został na wieczornym dyżurze. Po obchodzie kręciłem się po korytarzu żeby go spotkać. Byłem tak roztargniony, że uderzyłem się w duży palec od nogi. Ból przeszył całe moje ciało, aż przykucnąłem. Nagle usłyszałem głos nad sobą – Co ci jest? Spojrzałem w górę z miną wykrzywiona w grymasie bólu. Zobaczyłem jego rudą czuprynę i jasne błękitne oczy. W białym uniformie lekarza kryło się szczupłe ciało.
- Boli mnie brzuch - odpowiedziałem.
- Chodź ze mną – powiedział podając mi rękę by mi pomóc wstać. Poprowadził mnie do pokoju lekarzy.
- Połóż się na kozetce.
Kiedy się położyłem podszedł do mnie i podciągnął mi koszulkę. Badał mój brzuch naciskając go wielu miejscach.
- Nigdzie nie boli.
- Nie – odpowiedziałem nie wykazując się dostateczną bystrością. Uśmiechnął się i głaskając mój brzuch powiedział – Tak myślałem. To nie brzuch cię bolał?
- Tak – przyznałem się.
- To co to było? – spytał nie przestając mnie głaskać po brzuchu.
- Walnąłem się w palec u nogi. – przyznałem się a on się uśmiechnął się tylko. Poczułem, że moje majtki zaraz pękną i pałka z nich wyskoczy. On uśmiechał się tylko i głaskał mnie dalej. Jego ręka krążyła wokół gumki od spodni.
W tym momencie do pokoju wpadła pielęgniarka.
- Na dwójce ten pod oknem dostał ataku.
- Proszę mu podać …….- powiedział wybiegając z gabinetu.
- Co? - spytała pielęgniarka
- Nie wiem - powiedziałem ze zbolałą miną.
Wstałem i powlokłem się do swojego pokoju. Położyłem się i zaraz przyszła pielęgniarka z jakimiś tabletkami. Zasnąłem po nich jak suseł. Rano podczas obchodu dowiedziałem się, że wypisują mnie. Byłem zły, chciałem jeszcze raz spotkać swojego rudzielca. Siedząc na korytarzu myślałem tylko o nim i jego wspaniałych rękach. Dostawałem dreszczy na samą myśl, ze jego ręce mogły zejść niżej.
Przyszedł ojciec i razem poszliśmy do lekarza prowadzącego. Dowiedziałem się, że z planowanego obozu w Grecji nici. Mam uważać na siebie i zachowywać jeszcze dietę.
W domu poszedłem do łazienki, żeby zmyć z siebie szpitalny zapach. Kiedy znalazłem się w wannie trzepałem kapucyna myśląc o rudzielcu. Zrobiłem to trzy razy z rzędu.
Przez tydzień siedziałem w domu. Moi koledzy wybyli gdzieś. Nie było nikogo z kim mógłbym pogadać czy gdzieś się poszwędać. Nudziłem się jak mops. Czytania miałem dość już w szpitalu, za kompem nie przepadam. Na rower zabroniono i chodzić. Na basenie był remont – przecież to wakacje.
Ojciec wpadła na pomysł, że pojadę na Mazury razem z jego znajomymi. Moje opory na niewiele się zdały. Nie miałem zamiaru być jakimś piętaszkiem przy obcej rodzinie. Dowiedziałem się, że pan Darek nas tylko zawiezie i zostaniemy z panią Basią i jej synem Pawłem. Nie lubiłem go. Był starszy o cztery lata – miał dziewiętnaście lat. Nos ciągle w książce. Dupek, maminsynek, super grzeczny – proszę, dziękuję. Chudy, wysoki wymoczek. Mam spędzić resztę wakacji gdzieś na zadupi z nim i jego mamą – nigdy. W końcu uzgodniłem, że wezmę rower i pojadę. Nie miałem wyjścia. Ojciec był nieprzejednany.
Droga była koszmarem. Pan Darek jechał jak za konduktem pogrzebowym. Zatrzymywaliśmy się niezliczona ilość razy na siusiu, przekąskę i obiad. Paweł jak zwykle z nosem w książce, nawet nie wysiadał na postojach. Nie odzywał się. Wyłem z nudów. Zastanawiałem się co zrobiłem, że mam taka karę.
Dom okazał się malutki położony w lesie jakieś 300 metrów od jeziora. Ledwo rozejrzałem się, a zaczęło padać. Usiedliśmy w czwórkę na tarasie. Okazało się, że to dopiero początek plag. Za moment na działkę zajechał samochód. Wysiadły trzy dziewczyny. Matka z córkami jakieś 8 i 11 lat. Nagle zrozumiałem jak było cicho i spokojnie. Skończyło się. Piski, śmiechy, płacze. Kolejno, naraz i osobno. W każdym wariancie. Okazało się, że wywaliły mnie z pokoju, Pawła też. Obaj wylądowaliśmy na stryszku. Jedno łóżko, małe okno i regał. Ja i ten palant na takiej małej przestrzeni. Do tego wspólne spanie.
Nie mogłem wytrzymać tych krzyków i powlokłem się na górę tłumacząc się osłabieniem. Paweł wstał i powiedział, że będzie mi towarzyszył.
Na górze było duszno. Okno musiało być zamknięte bo deszcz w nie zacinał. Paweł rozebrał się do majtek i czytał książkę. Ja słuchałem muzyki z telefonu. Nagle światło zgasło. Po małym zamieszaniu okazało się, że to gdzieś poza domem jest awaria. Zaraz po tym padł mi telefon.
- Takie są uroki wsi. Myć się nie będziesz bo, nie ma wody bez prądu. Przeżyjesz jakoś. – stwierdziła Piotr.
- - spoko – odpowiedziałem. Przyzwyczajony jestem do spania w spodniach od piżamy.
Wstałem więc i żeby pokazać Pawłowi jaki jestem śmiały rozebrałem się do naga i założyłem duł swojej piżamy. Położyłem się obok niego. Było tak ciepło, że nie przykrywaliśmy się. Sen przyszedł szybko. Kiedy się obudziłem usłyszałem jakiś ruch za głową. To Paweł otwierał okno. Przeciągnąłem się. Paweł z wielkim uśmiechem skoczył do łóżka przyglądając się czemuś bardzo. Podążyłem za jego wzrokiem i ze zgrozą zobaczyłem wystającą ze spodni piżamy moja pałkę. Chciałem ja zakryć ale Paweł był szybszy i trzymał ja już w dłoni.
- Przepraszam – powiedział – nie mogłem się oprzeć . Milczałem. On wolniutko mnie onanizował, a ja czułem się wspaniale. Fala podniecenia rosła szybko. Kiedy nachylił się nad nią i obejmował ustami główkę przez moje ciało przeszła fala dreszczy. Kiedy dobił nosem do mojego brzucha wystrzeliłem. Było tego chyba dużo.
Jednocześnie usłyszałem odgłos małych kroczków na schodach. Odepchnąłem Pawła i odwróciłem się do ściany. W tym momencie wpadła bez pukania do pokoju jedna z dziewczynek krzycząc – Chłopcy śniadanie gotowe. Światła nie będzie do wieczora ….


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomeck
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 10:35, 22 Wrz 2012    Temat postu:

No w takim momencie....

Całkiem ciekawe.
Pozdro z Tomaszowa Maz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inny-91
Dyskutant



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 20:02, 22 Wrz 2012    Temat postu:

bardzo fajne Smile pisz dalej, może w dalszej części pojawi się ten młody doktorek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:45, 30 Wrz 2012    Temat postu:

Cały dzień mieliśmy dziewczynki na głowie. Nie było można zrobić ruchu, który nie był przez nie skomentowany. Paweł był usłużny jak zwykle. Chciało mi się już rzygać patrzą na to. Przed kolacją zawitaliśmy do domu. Zdziwiło mnie, że Paweł bierze kąpiel przed kolacją. Postanowiłem pilnować go. Kolacja była bardzo szybka. Potem zakręcił się i zobaczyłem go jak znika na rowerze. Nie dałem za wygraną wsiadłem na swój i pogoniłem za nim. Był daleko, gnał na złamanie karku. Nie dawałem za wygraną, naciskałem na pedały do bólu. Pomału zbliżałem się do niego. Wjechał w pobliski zagajnik i znikł mi z oczu. Już myślałem, że mi zwiał gdy usłyszałem jakieś dźwięki.
Kiedy zbliżyłem się zobaczyłem Pawła z jakimś chłopakiem. Stali przy rowerach opartych o drzewo i przed rozłożonym na mchu wielkim kąpielowym ręcznikiem. Całowali się. Paweł był wyższy o głowę od jego partnera. Tamten był bardzo masywny. Jego wielkie mięśnie były widoczne nawet pod ubraniem. Położyłem rower i przyczaiłem się za krzakiem żeby mnie nie zobaczyli. Patrzyłem jak chłopak zrywał z Pawła kolejne części garderoby, by po chwili stał przed nim nagi. Widziałem jego bardzo szczupłe ciało, pełne widocznych mięśni i ze zgrabnym sterczącym członkiem. Miał pięknego prostego fiuta. Wydawał się alabastrowy. Jego kolega klęknął i przyssał się do tego pięknego ptaka. Pierwszy raz widziałem jak ktoś robi laskę. Widziałem, że koleś ma z tego wielką frajdę. Ten wspaniały organ ginął w jego gardle w całości. Chłopak robiąc laskę Pawłowi rozbierał się. Kiedy zsunął spodnie zobaczyłem nie tyle dłuższego, co niezwykle grubego fiuta z którego ciekła w znacznej ilości wydzielina. Jego członek był pełen nabrzmiałych żył. Chłopak pchnął Pawła na ręcznik. Paweł położył się i podniósł nogi. Chłopak złapał je rękoma i podniósł jeszcze wyżej. Za jego długimi nogami do góry powędrowała pupa. Paweł opierał się na karku, reszta ciała zawisła w powietrzu Chłopak zanurkował pomiędzy nogami. Było widać jak wbija się językiem w oczko Pawła. Ten wiercił się co raz bardziej. Trwało to nieskończenie długo. Nawet nie wiem jak zacząłem się onanizować. Kiedy chłopak zaczął wbijać swojego grubego palanta w Pawła spuściłem się z taką mocą, że bałem się, że to zauważą. Chłopak powoli wciągał Pawła na swojego fiuta. Ciągnął go za nogi centymetr po centymetrze wbijając mocniej na swoją grubą pałę. Kiedy doszedł do końca pochylił się i całował Pawła w usta. Lizali się chwilę po czym jego pupa poruszyła się. Początkowo wolno, po czym coraz szybciej i z większym odstępem. Po chwili walił go tak ostro, że bałem się, że może Pawłowi zrobić krzywdę. Słyszałem jęki Pawła i przyspieszony oddech jego partnera. Na jego ciele pojawiały się kropelki potu. Ciało coraz bardziej lśniło w zachodzącym słońcu. W końcu znieruchomiał i padł na Pawła. Leżeli tak chwilę, po czym Chłopak wstał i zaczął się ubierać. Zachowywał się tak jakby nie było Pawła. Nie odpowiadał na jego pytania. Kiedy się ubrał złapał za ręcznik i pociągnął nie zważając, że siedzi na nim Paweł. Zabrał go i odszedł. Paweł płakał. Wstał i ubrał się i pojechał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomeck
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 16:50, 30 Wrz 2012    Temat postu:

To z Pawełka niezłe ziółko
A z kolegi kawał buraka Mad

Grafoy dawaj za tydzień ciąg daldszy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 12:48, 06 Paź 2012    Temat postu:

Wieczorem nie mogłem się doczekać kiedy pójdziemy spać. Poszedłem pierwszy. Wykapałem się i czekałem z niecierpliwością w pokoju. Byłem bardzo podniecony. Różne myśli przechodziły mi przez głowę. Miałem wypieki na twarzy i byłem tego świadomy. Paweł długo siedział w łazience. Kiedy wszedł moja pałka znowu świeciła z pośród spodni piżamy. Przez chwilę przyglądałem mu się jeszcze, widok przystojnego faceta w samych slipach zawsze bardzo mnie podniecał. Pragnąłem, aby ta chwila trwała wiecznie. Paweł zamknął drzwi i powoli podszedł do mnie. Sięgnąłem do jego slipek i powoli je zsunąłem. Zobaczyłem pięknego członka, był w półzwodzie. Powoli przybliżałem się do niego. Poczułem jego prawdziwie męski zapach delikatnie przebijający się wyraźnie wyczuwalny żel do kąpieli. Chciałem jeszcze przyjrzeć mu się z bliska, ale jego właściciel chyba był już zniecierpliwiony i sam wepchnął mi go do ust, tak że w pierwszej chwili straciłem oddech. Smak był współmierny do wyglądu – rewelacyjny! Ssałem go, ale jemu było za mało. Zaczął posuwać mnie w buzię. Nie było to najprzyjemniejsze - wbijał mi się w gardło - ale chciałem dać mu satysfakcję, dlatego postanowiłem, że wytrzymam. I rzeczywiście – oral sprawiał mu wielką przyjemność, bo po chwili posuwania, zaczął mruczeć. Mruczał coraz głośniej, bałem się, że usłyszą nas na dole. Jego pomruki nagle przycichły, zesztywniał, a potem zadrżał, jednocześnie trzymając mnie za głowę z ptakiem wetkniętym głęboko w moje gardło wystrzelił raz potem kolejny i kolejny. Poczułem słonawy smak spermy a ponieważ jego ptak był głęboko we moim gardle musiałem ja połknąć. Paweł położył się na łóżku oddychając ciężko. Było widać, że jest mu dobrze.

Stałem i przyglądałem się jego pięknemu nagiemu ciału. Po chwili wyciągnął rękę w moją stronę. Kiedy złapałem za nią pociągnął mnie na siebie, potem przewrócił tak, ze nalazłem się pod nim. Zaczął wędrować palcami i językiem po całym moim ciele. Jego pieszczoty znów pobudziły mojego penisa i postawiły go na baczność.
- Wejdź we mnie. – szepnął i ułożył się w na brzuchu. Spojrzałem na jego biały krągły tyłek. Najpierw masowałem jego pośladki, a potem zacząłem przymierzać się do niego członkiem.
- Lubię ostro. Nie przejmuj się, tylko rżnij. – usłyszałem, policzyłem do trzech i wbiłem się w niego.
Zajęczał z bólu, ale po chwili, gdy zacząłem go miarowo posuwać, znowu zaczął mruczeć. To był znak, że najwyraźniej wszystko jest w porządku. Jeździłem w nim tylko kilkanaście sekund. Nie wytrzymałem fali pożądania i trysnąłem w nim jak gejzer. Takiego orgazmu jeszcze nie miałem. Wszystko wirowało, widziałem miliony barw. Tym razem ja padłem na łóżko bez tchu. Próbowałem złapać oddech, a mój kochanek zlizywał resztki spermy z mojej pały. Głaskałem go po głowie, a on położył policzek na moim podbrzuszu.
- Nie powinieneś podglądać to nie było fajne. – Nie wiedziałem co powiedzieć. Milczałem.
- A,aa to teraz – zapytałem.
- Hmmmm jeśli powtórzysz to ostatnie jeszcze raz to może będzie dobrze. Zaśmiał się i jeszcze bardziej wtulił we mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomeck
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 9:19, 09 Paź 2012    Temat postu:

Pawełek to z lekka niewyżyty Razz
Coraz ciekawiej, czekam na ciąg dalszy. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin