Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niezapomniane chwile z Arkiem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boski_bosak
Debiutant



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:43, 12 Maj 2009    Temat postu: Niezapomniane chwile z Arkiem

Była impreza urodzinowa u Przemka. Zjawiło się wielu znajomych i nieznajomych. Przyszedł także Arek, dusza towarzystwa, bez którego żadna impreza nie mogła się odbyć. To była druga klasa liceum. Arek był w moim wieku, ale nie chodziliśmy razem do klasy. Nigdy nie mieliśmy większego kontaktu poza szatnią przed i po wuefie. Aby pójść pod prysznic w naszej szatni, trzeba było przejść przez niewielki przedsionek, tak że osoby na korytarzu wszystko widziały. Dlatego większość chłopaków chodziła pod prysznic w slipkach. Jednak nie Arek. Był jednym z nielicznych, którzy bez krępacji przechodzili pod prysznic nago. Zazwyczaj przebierał się w szatni naprzeciwko mnie, dzięki czemu co wuef miałem ciekawy widok przed sobą. Arek był szczupłym, ale dobrze zbudowanym facetem, nie pakerem, średniego wzrostu, brunet. Miał boskie nogi (tak, seksowne nogi - to mnie zawsze kręciło w facetach). Ale moja uwaga i tak zazwyczaj skupiała się w jednym miejscu. I choć pewnie zauważył, że zawsze się w niego wpatruję, to ja nie mogłem się oprzeć widokowi jego jąder wielkości sporych kasztanków Symetria jego penisa była wprost idealna. Można rzec - mężczyzna ideał jak Dawid Michała Anioła. Niestety, pozostawał w sferze moich marzeń, bo przecież jak każdy przystojny facet był pewnie hetero. Jak się później okazało niekoniecznie. Wracając do imprezy. Arek miał na sobie t-shirt i spodenki za kolana. Pomyślałem: "świetnie, przynajmniej się napatrzę na jego boskie łydki". Imprezka całkiem spoko, była fajna muza, znajomi, nieograniczone alko i coś do przegryzienia. Jednak po paru godzinach zacząłem lekko zamulać. Nie byłem bardzo pijany, ale można by powiedzieć nie do końca trzeźwy. Siedziałem gdzieś sam i sączyłem ostatnie krople piwka. Wtedy przysiadł się Arek.
- Jak się bawisz - zapytał.
- Całkiem dobrze - odpowiedziałem, a wewnątrz się gotowałem i myślałem jakby to zrobić, żeby chociaż dotknąć jego męskiej nogi.
- Widzę, że kończysz browarka, może skoczymy na kolejne? - zapytał.
- Jasne, wiesz, że ja zawsze chętnie - odpowiedziałem.
Tak naprawdę nie mogłem już wlać w siebie więcej piwa, ale jak tu nie skorzystać z takiej okazji, mieć przy sobie największe ciacho w liceum, pomyślałem. Poszliśmy do kuchni, aby wziąć piwo, Arek niespodziewanie zaproponował:
- Może wyjdziemy na zewnątrz?
- Spoko - odparłem.
- Chętnie się przewietrzę.
W ogródku Przemka stał stolik i ławka. Usiedliśmy. Było cicho jak nigdy, była noc, ale w pełni księżyca powietrze było bardzo przejrzyste. Arek wyciągnął papierosa, zapalił. Po kilku machach i chwili ciszy zaczął:
- Mati, co Ty mi się tak przyglądasz w szatni, co? - powiedział niby żartem, ale ja byłem spięty jak nigdy.
-Myślisz, że nie widzę, jak się wpatrujesz moje klejnoty?
Zacząłem coś kręcić, nie potrafiłem złożyć jednego logicznego zdania. Widząc, jak się plączę, wtrącił się:
- Może chcesz je zobaczyć z bliska?
Nie wiedziałem co mam myśleć, czy sobie żartuje, czy mówi poważnie.
- Wiesz, bo ja... - zacząłem niezręcznie próbować się wytłumaczyć.
Arek znowu przerwał:
- Wiesz, szczerze mówiąc, nie raz liczyłem, że może kiedyś pokażesz, jak ja w szatni, co tam ukrywasz w bokserkach.
W tym momencie położył rękę na moim kroczu i dotykał, jakby chciał zobaczyć ręką, co tam się kryje. Zrozumiałem, że Arek jest gejem. I chociaż ciężko mi w to było uwierzyć, coraz bardziej byłem przekonany, że jest. Spontanicznie pocałowałem go. Najpierw raz, później drugi głębszy, a później już zatopiliśmy się w morzu pocałunków.
- Zajebiście całujesz - powiedział.
Ja nie byłem dłużny:
- Ty sto razy lepiej.
Nie przerywając lizania, rozpiąłem spodnie, Arek widząc to, zrobił to samo. Moim oczom znowu ukazał się obrazek wypełnionych po brzegi obcisłych bokserek Arka. Chociaż teraz wyglądał bosko, wiedziałem, że najlepsze jeszcze na mnie czeka. Zdjąłem mu gatki, a moim oczom ukazał się obraz z szatni w stukrotnym powiększeniu. Jego kształtny penis momentalnie się podniósł, a jajka były naprawdę niesamowicie ogromne. Arek widząc, że mam ochotę zająć się jego sprzętem, odparł:
- Poczekaj, chcę w końcu zobaczyć Twoje cudo.
Zdjął mi boksy. Mój wojownik już stał na baczność.
- Wielki jest - stwierdził - Jeszcze wpadnę w kompleksy.
- Nie masz powodu, Twój jest niewiele mniejszy, a poza tym nie wielkość jest najważniejsza.
Arek zajął się moimi kulkami. Popatrzył mi głęboko w oczy. W jego wzroku było pytanie: Mogę się nim zająć? Nie pytał wprost, ale odpowiedziałem, tak. To było niesamowite. Jeszcze chwile temu marzeniem było dotknąć jego włosów, ręki, uda a teraz Arek ssał mojego ptaszka. Ssał powoli, delikatnie, ale jednocześnie dostarczył mi tylu doznań. Kiedy czułem, że jestem blisko, poprosiłem go, aby przestał na chwile. Usiadł, znowu zaczęliśmy się lizać bez umiaru. W końcu pomyślałem ze wreszcie czas na mnie. Nigdy bym nie pomyślał, że marzenia są tak blisko. Przykucnąłem przed nim, zacząłem delikatnie lizać jego nabrzmiałą główkę. Zacząłem masować jego oręż ręką, aż w końcu wziąłem sprzęt do buzi i rytmicznie posuwałem. Arek położył swoje ręce na mojej głowie i regulował tempo. Jego głęboki oddech i lekkie postękiwania jarały mnie jeszcze bardziej. Po paru dłuższych chwilach poprosił, żebym przestał. Usiedliśmy znowu obok siebie i w splocie naszych języków każdy zajął się swoim maluszkiem. Spuściliśmy się na trawnik, nigdy w życiu nie miałem takiego wytrysku. Później staliśmy z opuszczonymi spodniami, delikatnie całowaliśmy się i ocieraliśmy się obspermionymi penisami. Od tamtego czasu spotykamy się regularnie, jesteśmy dobrymi kumplami.
Opowiadanie jest prawdziwie w dużej części, zmieniłem imiona a w ogrodzie była tylko rozmowa z „Arkiem”, wtedy się umówiliśmy na spotkanie, które przebiegało mniej więcej zgodnie z dalszym ciągiem opowieści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zol@
Dyskutant



Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Mazowiecki

PostWysłany: Wto 21:58, 12 Maj 2009    Temat postu:

bardzo fajne opowiadanie, zebys nie dopisal na końcu to bym pomyślał ze prawdziwe, wiem co mozna osiągnąc pod wpływem alkoholu

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zol@ dnia Śro 6:08, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boski_bosak
Debiutant



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:07, 12 Maj 2009    Temat postu:

Tzn prawdziwe jest wszystko tylko zlepilem jakby 2 sytuacje ktore mialy miejsce i sa ze soba scisle powiazane:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
esex111
Dyskutant



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy

PostWysłany: Śro 0:13, 13 Maj 2009    Temat postu:

to pod czego wpływem można być pisze się trochę inaczej, opowiadanie wporzo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:15, 13 Maj 2009    Temat postu:

mi też się podoba, ale chciałbym przeczytać ciąg dalszy ten znajomości Wink (1)
Powrót do góry
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 7:22, 17 Maj 2009    Temat postu:

fajne opowiadanie.

pewnie na tym jednym razie nie skończyliście

co było dalej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:27, 18 Maj 2009    Temat postu:

Hehe, wspominałeś ze napiszesz opowiadanie o nas i dopiąłeś swego:P Z tym porownaniem do Dawida chyba troche przesadziłes:P Skadinad Arek - ładnie mnie przechrzciles:p Boski, faktycznie jestes boski:) Namiętne całusy śle, pozdro:) ps. zgadajmy sie na gg:)
Powrót do góry
gosc
Gość






PostWysłany: Nie 23:27, 07 Cze 2009    Temat postu:

fajne opowiadanie czekam na dalszy ciag
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin