Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Milość?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Wto 14:43, 22 Lut 2011    Temat postu:

Poprawny poza tym, że korektor i adiustator trochę się od siebie różnią i nie powinno się mylić tych dwóch funkcji. W każdym innym momencie jasny choć zostanę przy własnym zdaniu. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez homowy seksualista dnia Wto 14:47, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomeck
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:18, 22 Lut 2011    Temat postu:

Pitagorasie i Homowy .... wręcz uwielbiam Wasze wywody.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pisarek666
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:20, 24 Lut 2011    Temat postu:

pitagoras23 napisał:
... jestem wyjątkowo inżynierem i wymagam, aby mówiono do mnie prostym i zrozumiałym językiem, prostymi komunikatami jednak poprawnymi, skrótowo i z użyciem liczb, z racji wykształcenia, lecz bez przesady. Pisanie elipsami czy innymi środkami stylistycznymi jest dobre w szkole lub w Twojej pracy, nie na forach, gdzie spotykasz się z różnymi ludźmi i każdy z nich wymaga coś innego...


Pitagorasie taki z ciebie inżynier jak z koziej dupy oliwiarka!!! Inżynier doskonale wie, że inne reguły stosuje się w literaturze, a inne w pracy inżynierskiej, jeszcze inne w rysunku technicznym. To że w rysunku technicznym stosuje się cyfry spowodowane jest wymogiem ograniczonego miejsca, podstaw wymiarowania i nie wymaga ewentualnego tłumaczenia (w sensie języka). Marny z ciebie inżynier skoro wymagasz, aby dopasowywano się do Ciebie. Zamiast zadać sobie trud poznania nowych znaczeń i rozszerzenia słownictwa, wymagasz żeby dopasowano się do Twojego poziomu. Ponadto wiele razy dałeś wyraz w swoich komentarzach, że inżynierskie podejście jest Ci całkowicie obce - inżynier dba o szczegóły i wszystko musi się mu zgadzać, a Ty zawsze twierdzisz, że dbałość o szczegóły dla autora opowiadania nie jest ważna i autor nie musi się znać na tym co opisuje. Cierpisz na wybitny przerost formy nad treścią - ot co. Może co najwyżej studiujesz na kierunku technicznym, ale do inżyniera to jeszcze sporo Ci brakuje, przynajmniej w pozytywnym znaczeniu słowa inżynier. Uprawiasz na tym forum zwykłe pieniactwo niestety, a zamiast argumentów stosujesz jakieś zmyślenia. Bardzo Cię proszę podaj tytuły tych książek o których pisałeś, tylko żeby nie okazało się, że były to skrypty uczelniane.

pitagoras23 napisał:

Nie wiem czy chciałbym przeczytać ciąg dalszy, bo nieco razi mnie forma pisania. Taka inna, dziwna. Jest w niej coś, dzięki czemu przeczytałem to, ale jednocześnie coś mnie w niej odpycha.


W tym konkretnym przypadku całkowicie zgadzam się z wyżej przytoczoną opinią. Odpycha mnie formatowanie i mnogość wielokropków.


Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pisarek666 dnia Nie 22:42, 06 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocco
Debiutant



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:03, 24 Lut 2011    Temat postu:

Wróciliśmy do przedziału, reszta drogi upłynęła już spokojnie, Rafał puszczał mi oczka, albo napisał smsa, że za chwile nie wytrzyma i się na mnie rzuci. Ogólnie wszyscy mieliśmy świetny humor i byliśmy bardzo pijani. Kraków Główny, trochę spóźnienia, po trzeciej w nocy wjechaliśmy, wychodząc, Rafał złapał mnie za rękę i powiedział.
- Szkoda, że razem nie spędzamy Sylwestra, ale następny będzie lepszy, bo wspólny.
Byłem bardzo szczęśliwy, na peronie rozeszliśmy się, oni na swój pociąg w dalsza trasę, tak bardzo chciałem przytulić się do niego na pożegnanie, ale nie mogliśmy. Uścisk dłoni z każdym, Izka namiętny całus, mina Rafała mnie rozwaliła, no i dłuższy uścisk właśnie z nim.
Osiedle Złotego Wieku wyrecytowałem znaną mi formułę, taksówkarz nie chciał podjąć ze mną jakiegoś tematu, chyba dlatego, że ledwo potrafiłem się wysłowić, ale mnie sponiewierało. Wysiadłem pod klatką i długa na ziemię, leże, wstaję, leże, dalej kurwa dobrze, że jest noc, nikt nie widzi, a najgorsze przede mną. Nocowałem u siostry, kurwa Anka mnie zabije, szukam telefonu, żeby zadzwonić do szwagra, niech mi otworzy, może jej nie obudzę, kurwa brak środków na koncie. Domofon. Cześć. Wchodź. I zaczęła się jazda. Nie krzycz i tak nie będę rano pamiętać, podziałało, ale nie tak, jak chciałem raczej, jak płachta na byka. Boże gorzej niż rodzice, oni mnie nie bili nigdy, ale ona kto wie, pomyślałem. Wtargnąłem do pokoju i do wyra w opakowaniu.
Poranek, boże zabierz mnie do siebie co za ból, więcej nie piję, gdzie telefon, kurde brak wiadomości. Czy to aby mi się nie śniło. Wstałem czegoś się napić, komitet powitalny w kuchni. Na hasło z pijakami nie rozmawiam, stwierdziłem, iż jadę w rynek. Zjadłem, ogarnąłem się w miarę możliwości. Zamyślony skierowałem swoje kroki Grodzką w stronę Wawelu. Tam, kiedy mieszkałem w Krakowie, zawsze szedłem pomyśleć, teraz robiłem podobnie nad Odrą we Wrocławiu. Wiadomość: Cześć Przystojniaku, widzę na FB, że w Krakowie jesteś, pijemy?. Standard dwa lata w tym mieście pozwoliło mi poznać wiele ludzi, a co za tym idzie brak czasu, aby z każdym się spotkać, odpisałem grzecznie, że nie dam rady i obiecuję, że w styczniu jak wpadnę na weekend, to odbijemy sobie. Kolejna wiadomość Rafał: Witam kompana podróży, kacyk? Pamiętasz mnie, bo ja nie mogę o Tobie przestać myśleć. Usiadłem, czyli jednak to nie był sen. I nawał myśli, czy to ma sens, odległość, inne miasta, przecież ja go w ogóle nie znam, milion myśli. Zaczęliśmy smsować, cały dzień nie odrywałem się od telefonu, wykupiłem wszystkie możliwe pakiety, przestałem interesować się imprezą sylwestrową, liczył się tylko Rafał, i to, co do mnie pisał, nie wiem co się ze mną działo, sam siebie nie poznawałem, aż Anka zaczęła coś podejrzewać, bracie jak jest taka fajna, że z nią piszesz cały czas to dlaczego jej nie zabrałeś. Ucinałem temat, udając, iż nie wiem, o czym mówi. Poznawałem Rafała przez sms, FB, mogłem zobaczyć na zdjęciach, jaki jest śliczny. Byłem nim zafascynowany, wydawało mi się, iż znam go od lat. Umówiliśmy się na wspólny powrót do Wrocławia, że niby przypadkiem znów spotkamy się na dworcu, ponieważ z reszta załogi nie pisałem. Czas mi się dłużył, nie miałem ochoty już na Sylwestrową imprezę, wieczorem wpadła jeszcze Anki koleżanka, wypiliśmy kilka win i tak zleciała ostatnia noc roku. Dzień sylwestrowy był zakręcony lekki kac po winach, dojechali znajomi, którzy z nami mieli iść na balety. Oczywiście cały czas gorąca linia z Rafałem. To było dla mnie jak uzależnienie, przestałem myśleć o powrocie z Wrocławia na stałe do Krakowa, wręcz byłem skłonny przenieść się do Poznania byle by być bliżej niego, choć widziałem go raz w życiu.
Impreza była udana, wiadomo, kluby w Krakowie zawsze dają radę, Zbliżała się północ, życzenia toast i za telefon.
- Rafał wszystkiego, czego zapragniesz - zacząłem mówić - pragnę Cię...
Nie dał mi dokończyć.
- Pragnę, widziałem Cię raz, to nic, mam na Twoim punkcie obsesję, chcę już wracać, chcę być z Tobą, zabrzmi to głupio, ale ja się w Tobie zakochuje, udanej imprezy Kamilku.
I się rozłączył…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pisarek666
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 14:28, 24 Lut 2011    Temat postu:

Druga część zdecydowanie lepiej napisana, zaczyna mi się podobać. Pozdrawiam i czekam na kolejną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patryk91
Debiutant



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 16:44, 24 Lut 2011    Temat postu:

Część II zdecydowanie lepsza, pozbyłeś się tych cyferek
Co do opowiadania to na razie akcja dzieję się dość szybko, ale chętnie przeczytam dalej, tylko napisz coś dłuższego.


Pozdrawiam Wink (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:20, 24 Lut 2011    Temat postu:

mnie sie podobało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pisarek666
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:31, 20 Paź 2012    Temat postu:

Wielce szanowny autorze (Rocco), Sądząc po wpisie pod moim opowiadaniem żyjesz i jesteś w stanie używać klawiatury więc bardzo proszę o kontynuację opowiadania, napisałem już wcześniej że czekam na kolejną część.

Serdecznie pozdrawiam, mniemając że się doczekam, Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:35, 21 Paź 2012    Temat postu:

Zgadzam się z Piotrem.
Powrót do góry
czesq40
Dyskutant



Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Czw 13:44, 01 Lis 2012    Temat postu:

Ja też czekam na kolejny odcinek, oby jak najszybciej. Pozdrawiam autora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocco
Debiutant



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:52, 22 Lis 2012    Temat postu:

Nowy rok, nowe postanowienia i plany na przyszłość. Co rok rozpoczynał się tak samo, mega kacem. Jednak tym razem oprócz tradycyjnego „przyjaciela” w głowie był Rafał.
Szybko zacząłem się ogarniać, aby skorzystać z ostatnich dni wolnego i maksymalnie wykorzystać czas spędzony w Krakowie. Intensywne spotkania ze znajomymi, spacerowanie po mieście, i piwka grzane skutecznie zajmowały wolny czas. Dodatkowo milion sms i Rafałem, któremu impreza sylwestrowa przedłużyła się o dwa dni spowodowały że nadszedł czas powrotu do Wrocławia.
Nie udało mi się według wcześniejszych ustaleń z Rafałem wracać jednym pociągiem. Tym razem wyjazd z Krakowa był zupełnie inny, zawsze z łezką w oku opuszczałem gród Kraka, zastanawiając się czy jednak nie wrócić tutaj na stałe, mimo bolesnych wspomnień. Podczas tej podróży wszystkie myśli kręciły się wokół niego.
Kilku godzinne telefony, rozmowy na każdy temat, milion sms po prostu uzależnienie od faceta, nigdy nie sądziłem że tak wpadnę. Z jednej strony byłem pewien że chcę z nim być z drugiej ta odległość oraz to ze tak naprawdę widzieliśmy się raz powodowało u mnie mimowolnie szereg wątpliwości. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.
Powrót do pracy, muszę przyznać że bardzo stęskniłem się za dziewczynami. Niestety nie widziały o mojej orientacji dlatego nie o wszystkim mogłem im opowiedzieć. Interesowały je ciągłe telefony oraz sms, które przez cały czas pisałem, ale zgodnie uznały, że pewnie poznałem jakąś nową dupę i przez dwa tygodnie będę w ten sposób się zachowywał. W trakcie jednej z rozmów z Rafałem zaproponowałem żeby przyjechał do mnie w święto Trzech Króli. Razem stwierdziliśmy, że jeśli ma nam się udać to trzeba kuć żelazo póki gorące.
Mimo tego, że jestem osobą mającą duży dystans do siebie i zazwyczaj nie przejmuję się opinią innych to jednak niewielu osobom przyznałem się że jestem gejem. Do grona niepoinformowanych zaliczały się moje współlokatorki. Wymyśliłem dla nich bajkę, że Rafał jest kolegą z firmy i poznaliśmy się na szkoleniu.
Koniec pracy ! jadę szybko na dworzec, szczęśliwy jak nigdy, czekał na mnie ubrany w czarny płaszcz, jaki on jest przystojny, chciałem rzucić się na niego i namiętnie pocałować, ale ilość ludzi skutecznie mnie od tego odwiodła. Po kumpelskim przywitaniu wsiedliśmy w autobus. Początkowo byłem lekko zaskoczony ponieważ rozmowa na Realu jakoś nam się nie kleiła, stres zmęczenie, sam nie wiem. Zgodnie stwierdziliśmy, że trzeba odwiedzić pobliski monopol. Po szybkim ustaleniu z dziewczynami uznaliśmy ze wino będzie odpowiednim trunkiem. Po zaopatrzeniu w kilka butelek dodarliśmy do domu. Przedstawiłem Rafała, od razu zauważyłem, że wpadł w oko Justynie, szybko powiedziałem że mój przystojniak ma dziewczynę żeby nikt nie robił sobie zbędnych nadziei. Po każdej zakończonej butelce towarzystwo coraz bardziej się rozkręcało, Gośka jak zwykle zadawała dużo pytań przez co wychodziły małe nieścisłości w naszej bajeczce, ale ilość wino skutecznie zatarła ślady w kolejnym dniu.
Po intensywnej libacji każdy udał się do swojego pokoju, najebana Justyna zaproponowała udostępnienie materaca chyba, że mamy zamiar spać razem dodała. Skorzystamy z materaca stwierdziliśmy zgodnie. Chodź wiedzieliśmy, że nie będzie takiej potrzebny. To co jeszcze na dobicie papieros…
Długi namiętny pocałunek, czułe słówka, i znów całowanie, …
Jezu już rano, kurwa moja głowa. Rafał gdzie moje bokserki!
- Jak się spało chłopcy?
Tradycyjnie zerwany film!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocco
Debiutant



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:44, 22 Lis 2012    Temat postu:

- Kurde dziewczyny nic nie pamiętamy.
Spokojnie możecie dorabiać w clubie ze striptizem. Ok. czyli mogę się domyśleć co w tej głupiej głowie mogło mi się stworzyć. Trudno było minęło. Po wspólnym obiedzie, stwierdziliśmy, że chcemy sami spędzić trochę czasu. Poszliśmy pozwiedzać Wrocław. Kiedy przebywałem z Rafałem, nie liczyło się nic innego. Jedyną rzeczą która mnie martwiła to myśl że już jutro mój ukochany wyjeżdża.
Mróz dawał się we znaki, wróciliśmy do mieszkania, dziewczyny zbierały się na imprezę, udało nam się jakoś wykręcić. Po ich wyjściu przygotowałem kolację, szybki prysznic i już siedzimy wtuleni w siebie. Nie mogłem się na niego napatrzeć, ideał, mój ideał.
Zacząłem go całować, przygryzać lekko ucho, jedną ręką masowałem go po torsie drugą wkładałem do bokserek, cicho pojękiwał.
- Jesteśmy sami, jesteś gotowy?
– Tak, nie mogę się doczekać - odpowiedziałem.
Odepchnął mnie gwałtownie, odbiłem się od szafki, zachwiałem i stanąłem jak wryty.
Tak Kamilku widziałem Twoja historię na lapku, i nie powiem że mnie to nie kręci. Mimowolnie się uśmiechnąłem, co było iskrą zapalną. Podszedł rozerwał mi koszulę.
- Kurwa ochujałeś, to jedna z moich ulubionych.
Zamknij się, usłyszałem, szybko sprowadził mnie do parteru, jebnął mnie na łóżko i zapakował mi kutasa w usta. Miał mniejszego ode mnie ale i tak przekraczał 16cm. Starałem się nie dławić, zaczął ruchach mnie w usta, sapiąc i przeklinając, spuścił się nie uprzedzając część połknąłem cześć wypłynęła. Kutas jeszcze nigdy mi tak nie stał. Zaczął delikatnie lizać mi główkę, następnie wziął go całego, miał chłopak wprawę robił to nieziemsko. Zacząłem jęczeć coraz głośniej i nagle przestał…
- Rób dalej - prosiłem. On był jednak nie ugięty
- Wstawaj kurwa! Do ściany!
Mój kutas był tak twardy że aż mnie bolał. Wypnij się, usłyszałem, po czym chwycił mnie za kark wygiął oparł moje ręce o ścianę i wjebał mi kutasa! Nie sądziłem że z kimś tak będę się ruchać, oraz że jest to taki kurewski ból kiedy ładuje Ci na sucho. Włożył mi całego i mocno docisnął do ściany szepcząc wytrzymaj chwilę. Krzyczałem z bólu, zasłonił mi usta, łzy mi leciały czułem jakby mnie coś rozrywało.
- Oddychaj głęboko.
- A a co ja kurwa rodzę - odpowiedziałem.
- Grzeczniej proszę.
Zaczął mnie jebać, mocno dobijając z całej siły. Ból ustąpił, byłem jak w letargu na granicy, wrzucił mnie na plecy i wszedł we mnie jeszcze głębiej, chwycił mnie za kutasa i zaczął trzepać, czułem, że odpływam, zacząłem jęczeć tak głośno, że chyba cały blok mnie słyszał. Przyspieszył tempo, dochodzę i strzeliłem, takiego orgazmu nigdy nie miałem, on nie przestawał mi trzepać myślałem, że zwariuję, targało mną po łóżku, skurcze, ciągłe trzepanie i jego chuj w moim tyłku. On cały czas mi ładował, ledwie żywy podniosłem się na nogi i wróciliśmy do pierwszej pozycji przy ścianie, prosiłem, wręcz błagałem żeby już skończył. Nie myślałem już o niczym, czułem ogromnego penisa w sobie i jego rękę na moim znów napęczniałym kutasie, jego ruchy przestały być rytmiczne, były już niekontrolowane, jęczał i wgryzał mi się w kark, jednocześnie krzyknęliśmy dochodzę. Poczułem jak zalewa mnie od środka i jednocześnie strzelam na ścianę, wariowałem, jęczałem, płakałem, śmiałem się.
Padliśmy na łóżko, złapaliśmy się za ręce.
- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czesq40
Dyskutant



Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Nie 17:19, 06 Sty 2013    Temat postu:

No i co dalej czekam, bo myślę że to nie koniec, postaraj sie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zwykłygość
Adept



Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pń

PostWysłany: Pią 21:28, 17 Maj 2013    Temat postu:

Chyba jednak dalszej części nie będzie Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:41, 18 Maj 2013    Temat postu:

czekam na cd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiadania pikantne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin