GAYLAND

hackobo

Koniec szkoły. Jeszcze tylko obrona magisterki i wolne.
Mam na imię Tomek i właśnie skończyłem studia. Już od początku wiedziałem, co chce w życiu robić, dlatego wybrałem filologie angielską jako kierunek moich studiów.
Każdego dnia po skończeniu zajęć na uczelni starałem się dojść jak najszybciej na tramwaj. Na ogół zawsze mi się to udawało jednak nie tego dnia. Przeklinając sam siebie, dochodziłem na przystanek. Deszcz tego dnia padał od rana. W końcu tramwaj przyjechał. Po przejechaniu kilku przystanków usłyszałem komunikat:,,Proszę przygotować bilety do kontroli”. Zawsze w portfelu mam bilet miesięczny. Przeszukując moją torbę, w poszukiwaniu portfela, urwał się od niej pasek i wszystkie moje notatki referaty wypracowania i tematy magisterki rozsypały się na mokrej podłodze tramwaju.
- Daj, pomogę Ci - usłyszałem, gdzieś nad sobą głos.
- Jakbyś mógł, byłbym Ci wdzięczny - odpowiedziałem.
Gdy wstałem z podłogi tramwaju, kontrola właśnie się skończyła. Kontrolerzy weszli pierwszymi drzwiami i sprawdzili tylko połowę tramwaju.
- Dzięki, że mi pomogłeś… - nie dokończyłem zdania.
Mój pomocnik wyglądał jak ósmy cud świata. Krótki czarne włosy,zielone oczy, w których można było utonąć, muskularna budowa ciała.
- Nie ma sprawy - odpowiedział - To ta kontrola tak Cie przestraszyła?
- Nie, ale... o mój przystanek. Muszę już wysiadać. Jeszcze raz dzięki za pomoc - oczywiście to było kłamstwo.
Z tramwaju powinienem wysiąść dopiero po przejechaniu jeszcze trzech przystanków. Po prostu nie chciałem spędzać z nim więcej czasu. Do domu miałem jakieś dwadzieścia minut piechotą, dlatego przyśpieszyłem trochę,bo deszcz zaczynał padać coraz mocniej.
Kiedy wszedłem do domu,pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było włączenie komputera i przeglądniecie pary forów z gejowską treścią. Już od liceum mnie to pociągało. Wyobraziłem sobie scenę erotyczną z Adonisem z tramwaju. Otrząsnąwszy się z letargu, poszedłem pod prysznic. Kiedy w najlepsze byłem już cały mokry, ktoś zadzwonił do drzwi. Przeklinając pod nosem, obwiązałem się wpół ręcznikiem i poszedłem otworzyć. Gdy otworzyłem drzwi, to mnie zatkało. To był on. Chłopak z tramwaju. Mój Adonis.
- To ty?-Ze zdziwienia przetarłem oczy.
- Na podłodze tramwaju zostawiłeś portfel. Przyszedłem Ci go oddać.
- A skąd znałeś mój adres
- Jest wpisany na bilecie miesięcznym i na dowodzie osobistym.
- Chodź, wejdź.
Wpuściłem go do środka.
- Sorry za mój wygląd. Akurat jestem w trakcie kąpieli. Rozgość się, a ja z tym czasie dokończę.
Wróciłem do łazienki, żeby jak najszybciej dokończyć to, co zacząłem. Tymczasem mój Adonis czekał na mnie w salonie. Wyskoczyłem z prysznica, szybko się wytarłem, ubrałem spodenki, koszulkę i wyszedłem z łazienki prosto do kuchni.
- Masz może ochotę na piwo? - krzyknąłem.
- A z chęcią wypiję. Tak w ogóle to jestem Sebastian.
- Cha, Cha. A ja Tomek.
Przyniosłem dwa piwa z lodówki. Kiedy wszedłem do salonu i stanąłem za nim, aż mnie zatkało. Kiedy poszedłem pod prysznic, nie wyłączyłem laptopa. I teraz na monitorze świeciło zdjęcie, jak dwóch chłopaków całuję się, w międzyczasie ściągając z siebie różne części garderoby. A przed komputerem z wklejonym nosem siedział Sebastian. Nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Nie wyglądał na obrzydzonego ani zawstydzonego. Wyglądał, jakby go to podnieciło. A w przekonaniu uświadomił mnie już widok sporego wybrzuszenia w spodniach.
- Jesteś gejem?-Spytałem Sebastiana.
- Nie do końca gejem. Jestem biseksualistą.
- To prawie to samo - powiedziałem, odkładając piwo i siadając koło Sebastiana.
Piliśmy je z dziesięć minut, po czym ręka Sebastiana zaczęła wędrować po moim udzie w górę. Momentalnie pod wpływem jego dotyku zastanawiałem się, jaki będzie finał tej nocy.
- Robiłeś to już kiedyś z chłopakiem? - spytałem Sebastiana.
- Nie miałem jeszcze okazji. Moje doświadczenia seksualne zatrzymują się na dziewczynach.
- No to kiedyś musi być ten pierwszy raz.
W momencie, kiedy to powiedziałem, poczułem, jak ręka Sebastiana rozpina mój rozporek i wślizguje się pod bokserki, gładząc mojego penisa. Ja w tym czasie pozbyłem Sebastiana koszulki. Myślałem, że na widok jego torsu zemdleję. Klatka piersiowa umięśniona, kaloryfer na brzuchu ładnie wyrzeźbiony. Biceps i triceps o nich już j nie wspomnę. Sebastian ściągnął moje spodenki. Całował teraz mojego penisa przez bokserki. Chciałem poczuć smak jego ust dotyk, ciepło, rozkosz, jaką na pewno mógł mi dać. W pewnym momencie je ściągnął. Ssał chyba mojego penisa z dziesięć minut, po czym doszedłem do wytrysku. Moja sperma zalała gardło Sebastiana. Połknął wszystko do ostatniej kropli. Teraz przyszła kolej na mnie. Ściągnąłem spodnie z Sebastiana i moim oczom ukazał się imponujący widok. Pała miała chyba ze dwadzieścia cztery centymetry. Czym prędzej chciałem ją poczuć w swoich ustach. Schyliłem się,żeby wziąć ja do ust. Ssałem ją i przygryzałem, doprowadzając Sebastiana w tym czasie do szczytu ekstazy. Jednak nie pozwoliłem mu skończyć w moich ustach. Skoro to był jego pierwszy raz z chłopakiem niech też coś, z tego ma.
- Masz gumkę? - zapytałem.
- Nie.
- Ale ja mam. W górnej szufladzie leżą gumki i żel nawilżający.
Przenieśliśmy się do sypialni. Sebastian nałożył gumkę na swojego penisa i polał żelem. Również moja dziurkę nasmarował tym żelem, żeby był lepszy poślizg. Przyłożył swoją wielką pałę do mojego tyłka i wjechał z impetem. Myślałem, że zaraz mnie rozerwie wpół. W końcu dwudziestoczterocentymetrowa pała ulicą nie chodzi. Po chwili Sebastian zwolnił. Był nadzwyczaj romantyczny. Ruszał się we mnie powoli i szybko na zmianę. Wyszedł ze mnie,a ja w tym czasie położyłem się na plecach, żeby widzieć jego reakcję. Wszedł we mnie ponownie,ale tym razem już delikatniej.
- Dlaczego to ty leżysz a ja na tobie, a nie odwrotnie? - zapytał mnie Sebastian.
- Bo to ty masz coś mieć z pierwszego razu z facetem, a nie ja, bo ja to już dawno mam za sobą.
I w tym momencie poczułem, jak Sebastian strzelił w gumkę. Mnie pozostało dokończyć ręcznie. Jednak to Sebastian chwycił mojego penisa. Zaczął poruszać nim w górę i w dół, aby doprowadzić go do wzwodu. Nałożył na niego gumkę i z całą siłą, jaką miał w sobie, wbił się na moją sterczącą pałę. Zaczął mnie ujeżdżać, jak byłbym jakimś koniem. Nie minęło dziesięć minut i ja też doszedłem,ale ja nie skończyłem w Sebastianie. Wyciągnąłem mojego penisa, ściągnąłem gumkę i dokończyłem ręcznie na jego twarzy. Padliśmy obok siebie na łóżku.
- Było cudownie - powiedziałem do Sebastiana.
- Nie wiedziałam, że tyle przyjemności może dać seks z innym facetem.

Po skończonej nocy poszliśmy się umyć. Oczywiście pod prysznicem też była zabawa,ale o tym napisze kiedy indziej.

Sorry za błędy.Za szybko pisze na klawiaturze i ei zawsze je sprawdzam.

29-latek

Super opowiadanko fajnie się je czytało

Zazdroszczę Tomkowi tej Przygody

Nieźle napaliłem się na te 24cm.
Sebastian gdzie jesteś???!!!
Chętnie poczuł bym Cię w sobie

grafoy

opowiadanie ok