GAYLAND

Szeherezada

ciekawe, nie powiem i opowiadanko i przeżycie.........

arkadia

nawet fajne..............

anixpeer

Niezłe

P
Fajnie sie czyta :]

mlody

Oceniam na 3...

Ta córka, jednak mała przesada...
I wszystko tak szybko poszło.

misiu222

nienajgorsze ale to FIKCJA

teczek

misiu, już mówiłem wczesniej że to tylko w połowie fikcja... prawdą było na pewno to, ze zaczepił mnie koleś na floriańskiej w celu "zabawy" ze mną... a w reszcie opowiadania też jest trochę prawdy....

macier

super tekst bi jest ok

setek

Nie najgorsze

fircyk89

nie, no opowiadanie spoko, fajnie sie czyta i super zdarzenie, szkoda ze w poznaniu nie robia takich ankiet

sokista4

Mi sie podobalo Smile

.

teczek

Pikantna zabawa...

Jak zwykle cały wolny dzień zamierzałem przesiedzieć na czacie. No cóż widać, powoli się od niego uzależniam. Nie sadziłem, że znajdę coś ciekawego, ponieważ zwykle na czacie są tylko ludzie, którzy gadają o seksie tylko po to żeby zwalić konia... Ja natomiast szukam zawsze kogoś na spotkanie. Internet to dobra rzecz, można zachować anonimowość i jakoś człowiek pisząc na czacie, nie wstydzi się poruszać pewnych tematów. Tak. Czat to mój żywioł.
Siedziałem już dosyć długo, gdy w pewnym momencie zagadał do mnie "pikantna zabawa". Koleś miał dwadzieścia pięć lat i jak się po krótkiej rozmowie okazało, szuka dla siebie i swojego kolesia kogoś, kto będzie im całkowicie uległy. Uznałem, że może być interesująco w szczególności, że nie chciał powiedzieć, jak się zabawimy. To zaintrygowało mnie najbardziej. Ciekawiło mnie, jaką niespodziankę mi szykują.
Umówiliśmy się na następny dzień na trzynastą. Marcin, bo tak miał na imię, był dużo wyższy ode mnie, miał chyba z metr dziewięćdziesiąt pięć. Pod obcisłymi spodniami zobaczyłem spore wybrzuszenie w kroczu i jędrny tyłek z drugiej strony. Był do tego szczupły i wysportowany. Cieszyłem się jak małe dziecko, że trafiło mi się takie ciacho. Mieszkał kawałek dalej od miejsca naszego spotkania. Gdy już doszliśmy, otworzył mieszkanie i wpuścił mnie pierwszego. W tym momencie pojawił się drugi facet, na oko miał z dwadzieścia sześć, dwadzieścia siedem lat, miał koło metra osiemdziesiąt wzrostu, był mocno umięśniony, a co najważniejsze był w samych bokserkach, pod którymi zobaczyłem sterczącego około dwudziestocentymetrowego kutasa. Gdy tak patrzyłem na tego gościa, stojący za mną Marcin, złapał mnie za brzuch, przyciągnął do siebie i zaczął mnie obmacywać. W tym momencie ten drugi zaczął mnie rozbierać. Gdy już byłem całkiem nagi, Marcin powiedział do drugiego:
-Piotrek idź, włącz prysznic, żeby woda był ciepła, my zaraz przyjdziemy.
Gdy poszedł do łazienki, Marcin kazał mi pościągać jego ubrania z tego pięknego ciała. Gdy tylko to zrobiłem, chwycił mnie za ręce, wykręcił je do tyłu i zaprowadził mnie do łazienki. Tam, też już nagi, czekał Piotrek. Wprowadzili mnie do kabiny prysznicowej, która był ogromna. W trzech bez problemu się zmieściliśmy tam, Marcin z tyłu, Piotrek z przodu mnie, przykucnęli i odpowiednio pierwszy zaczął lizać mi tyłek, a drugi penisa. Boże to było cudowne. Piotrek ssał mi penisa, jakby był w transie, a Marcin wwiercał się językiem w moją dziurkę. Było to najcudowniejsze uczucie, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Język Marcina w mojej pupie "tańczył" taniec rozkoszy, a język Piotrka ostro zajmował się moim kutasem, raz go liżąc, raz tylko muskając główkę. Po góra pięciu minutach tej rozkoszy trysnąłem prosto w usta Piotrkowi, a on bez cienia zdziwienia wszystko połknął. Po tym mnie namydlili, dokładnie umyli, robiąc mi przy okazji palcówkę. Spłukali ze mnie mydło i po wyjściu z kabiny dokładnie mnie wytarli, a następnie siebie. Co mnie dziwiło to, to, że właściwie nic nie mówili. Chyba mieli dokładny scenariusz i nie musieli nic mówić...
Poszliśmy do pokoju i tam Marcin złapał mnie za ręce, Piotrek za nogi i razem rzucili mnie na łóżko. Piotrek zawiązał mi oczy, a Marcin przywiązał nogi i ręce do rogów łóżka. Trochę to dziwne uczucie jak podczas seksu masz zawiązane oczy, nie wiesz czego się spodziewać. Ja czekałem i dość długo nic się nie działo. Ale po chwili poczułem na sobie coś chłodnego i śliskiego, a zaraz po tym ciepłe języki moich "panów". Coś ze mnie zlizywali, doprowadzając mnie do rozkoszy. Najfajniej było, jak zlizywali mi to coś z twarzy penisa i stóp. Mój penis aż bolał z podniecenia, w końcu jeden z nich wsadził mi penisa do ust i zaczął mnie delikatnymi ruchami posuwać. Drugi zajął się moim penisem i jak poznałem, wsadził go sobie do tyłka i zaczął mnie ujeżdżać. Było mi tak dobrze, że zacząłem bez opamiętania ssać posuwającego mnie kutasa. Złożyłem język w rynienkę i ssałem wchodzącego i wychodzącego z moich ust kutasa. Słyszałem tylko jęki, nic nie widziałem i to mnie podniecało najbardziej, w końcu wystrzeliłem w tyłek któregoś z chłopaków, a niedługo potem poczułem spermę w swoich ustach. Boże, jak mi był cudownie.... Myślałem, że to koniec zabawy, bo chłopacy gdzieś wyszli na chwilę...
Ale nie, oni zaraz wrócili, odwiązali moje nogi i co mnie najbardziej zdziwiło, przywiązali je do tych samych rogów co ręce, leżałem więc na plecach, nogi miałem koło głowy, a mój tyłek, wypięty czekał aż ktoś się nim zajmie. Nie musiałem długo czekać, zaraz poczułem, jak dwa języki się nim zajmują. Ci faceci to mają fantazję albo obaj wsuwali mi języki do tyłka, albo jeden, a drugi lizał język tego pierwszego. Nie wiem, jak oni to robili, ale czułem, jak to robią i wyobrażałem to sobie. Po jakimś czasie przestali i poczułem, jak smarują mój tyłek jakimś żelem. Chwilę po tym poczułem, jak jakiś penis napiera na moją dziurkę, ale był jakiś gruby i bardzo twardy. To był chyba sztuczny penis, zresztą w pewnym momencie, jak dopchali go do końca, poczułem palce, które go trzymają i byłem już pewny. Ruchają mnie wibratorem!
Zdziwiłem się, czemu sami nie korzystają i mi nie wsadzą, ale oni wpychali sztucznego i sprawiali mi coraz większa przyjemność. Ale nie było mi dane długo się tym cieszyć, wyjęli go bardzo szybko i poczułem na odbycie znów coś wilgotnego. Tylko tym razem z tego, co poczułem, to zaczęli mi golić tyłek. Zdziwiłem się, ale nic nie mówiłem. Niech robią, co chcą, byle później znów zrobili mi dobrze, w pewnym momencie przestali, wytarli mi tyłek i znowu zaczęli go wylizywać. Chyba podniecił ich widok mojej wygolonej dziurki i rowka, bo lizali o wiele namiętniej niż wcześniej. Po jakimś czasie przestali i poczułem, jak znów coś napiera na mój tyłek, ale teraz to na pewno któryś z chłopaków, bo gdy wsadził całego, poczułem, że na mnie leży, zaczął mnie coraz szybciej posuwać. Nie mogłem się powstrzymać i zacząłem jęczeć z rozkoszy, chyba się spodobało, bo zaczął mnie posuwać jeszcze szybciej i szybciej, wbijał się we mnie z całym impetem, a ja odlatywałem, tak mi było przyjemnie. Niedługo po tym wyszedł ze mnie i poczułem, że znowu ktoś we mnie wchodzi, tylko tym razem kutas był chudszy i dłuższy. Posuwał mnie nawet lepiej niż poprzednik. Jęczałem, jak stara zdzira, już nie mogłem, a jednak chciałem więcej. Chciałem, żeby to trwało, jak najdłużej, o tak, to było coś, czego nie zapomnę do końca życia, w końcu ten też ze mnie wyszedł. Odwiązali moje ręce i nogi, ale opaski z oczu nie ściągnęli i zaraz wiedziałem dlaczego, postawili mnie przed czymś, chyba stołem, nogi przywiązali do czegoś, położyli mnie na blacie i ręce też gdzieś przywiązali, teraz zaczęli ostre ruchanie, kiedy jeden mi wsadzał w dupę, drugi wsadzał w usta. Posuwali mnie obaj mocno i w usta i w tyłek, mój penis znowu dał znać o sobie, ale oni ani myśleli się nim zająć, w końcu jeden wyszedł mi z ust, a drugi jeszcze chwile mi wsadzał w tyłek, ale zaraz też wyjął i poczułem na plecak fale cieplej spermy. Czułem, jakby wystrzeliło mi na plecy czterech facetów, a nie dwóch, chwilę rozmazywali swoje nasienie na moich plecach, by zaraz potem zacząć je zlizywać. Gdy już czułem, że zlizali wszystko, to zaczęli mnie odwiązywać, gdy już stałem, opierając się o stół tyłkiem tak mocno wyruchanym, oni zdjęli mi opaskę i mogłem ich znów zobaczyć, byli mocno spoceni, ale wyglądali na zadowolonych. Natomiast mój penis wyglądał rozpaczliwie. Prężył się do góry z podniecenia, tak jakby chciał uciec. Oni popatrzyli na mnie i zaczęli go razem ssać, Marcin zajął się główka, a Piotrek jadrami po gore minucie trysnąłem na twarz Marcina ogromną porcją spermy, kucnąłem i zacząłem ją razem z Piotrkiem zlizywać, gdy dotarłem do ust, Marcin zaczął mnie mocno całować, a Piotrek tylko się patrzył. Po chwili tego pięknego pocałunku Marcin powiedział:
-Dzięki, ubieraj się i idź już.
Trochę zbity z tropu, wykonałem posłusznie polecenie i poszedłem. Na dole był kiosk i uznałem, że kupię sobie coś do zjedzenia, bo byłem strasznie wyczerpany. Otworzyłem portfel, a tam były dwie stówy i karteczka, na której było napisane: "to był cudowny sex, dzięki" Nie dość, że mnie "wykorzystali" to jeszcze zrobili ze mnie dziwkę. Dziwne zabawy niektórzy sobie wymyślają...

-----
Napisał Teczek

primox

nie no ten tex mnie rozwalil "Nie dośc, że mnie "wykorzystali" to jeszcze zrobili ze mnie dziwke" ale opowiadanko super narpawde:D

goniec

bardzo fajnie się to czyta, muszę przyznać, że aż się podnieciłem :-D

Szeherezada

dziwnw nie dziwne ale zajebiste!!!!!!!!!!!!!

julek