Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A.M.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Nowości / Opowiadania niedokończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PublicEnemy
Debiutant



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:27, 24 Wrz 2010    Temat postu:

A więc. Przeczytałam od początku i muszę powiedzieć że.. to naprawdę mi się podoba. Nie mówię że jestem jakąś tam znawczynią czy coś w tym rodzaju. Po prostu naczytałam się dużo takich opowiadań. Masz pomysł, fantazję i dobrze to wykorzystujesz. Tekst napisany lekkim stylem, dobra gramatyka i ortografia sprawiają że dobrze się to czyta. No i czekam na ciąg dalszy. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 10:35, 06 Paź 2010    Temat postu:

@nemo
Kiedy dodasz jakąś kolejną część, gdyż też czekam z niecierpliwością na opowiadanko Smile
Powrót do góry
Deniro
Debiutant



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wa-wa

PostWysłany: Śro 23:06, 06 Paź 2010    Temat postu:

Bardzo ładne Smile
Tak serio to sobie na początku pomyślałem że to "skrótowiec" ale w trakcie czytania fabuła jest porywająca i zadziwiająco treściwa Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nemo
Dyskutant



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Sob 23:59, 09 Paź 2010    Temat postu:

Niedzielny poranek Michał spędził u swojej najlepszej przyjaciółki w jej niedużej kuchni, pijąc kawę. Łeb mu pękał. Żaląc się Jolce, o swojej wielkiej kłótni z Aleksem wypili hektolitry alkoholu.
- Michał, wiem, że to głupio zabrzmi, ale o co wy się w ogóle pokłóciliście?
- O Tomka.
- Tomka, byłego chłopaka Aleksa?
- Byłego chłopaka Aleksa, z którym Aleks aktualnie pracuje i z którym jedzie jutro do Berlina na jakąś głupią konferencję.
- Ale w tym nie ma żadnego wielkiego powodu do kłótni.
- Jest. Oni mają jeden pokój. Jeden pierdolony pokój! Aleks mówi, że to przez jakąś pomyłkę, ale taka pomyłka?
- Ale o co chodzi dokładnie z tą pomyłką? Sorry - powiedziała, widząc minę Michała - Ale piliśmy w takim tempie i po jakiś trzydziestu minutach byłam tak pijana, że niewiele pamiętam.
- Mówił, że hotel pomylił rezerwacje i zamiast dwóch pokoi jednoosobowych zabukowali jeden dwuosobowy. I podobno tylko to im zostało.
- A on chce jechać z nim?
- Mówi, że nie.
- Michał, musisz mu zaufać.
- Ale, kurwa mać, on jest jego byłym chłopakiem! Doskonale wiesz, jak to jest. Zawsze jakiś pociąg zostaje.
- Zabroń mu jechać.
- To nie jest żadne wyjście.
- A teraz wróćmy do momentu, kiedy trzasnąłeś drzwiami.
- To było jakoś koło czternastej. Pamiętam, bo właśnie leciała familiada. Aleks właśnie wrócił z pracy i wtedy mi powiedział. Ja nic nie powiedziałem i on zaczął domagać się opinii i się zaczęło. Że mu nie ufam, że jak zatrudniali Tomka, o wszystkim mi powiedział, że wtedy mi to nie przeszkadzało i od słowa do słowa wyszło, że uważam, że Aleks na pewno mnie zdradzi, bo na pewno jeszcze coś do niego czuje.
- Aha...
- Wtedy Aleks spytał się czy mnie popierdoliło, ja spytałem się czy na pewno nic między nimi nie zajdzie, on odpowiedział, że na pewno, ja powiedziałem, że nie wierzę, on wtedy powiedział, że nie widzi sensu dalszej rozmowy na ten temat i że gdyby wiedział, jaka będzie moja reakcja nic by mi nie powiedział, ja powiedziałem "sam widzisz, że chciałeś zachować to w tajemnicy i korzystając z okazji przespać się z nim". Wtedy Alek powiedział, żebym nie oceniał wszystkich swoją miarką. Ja wtedy się wkurwiłem jeszcze bardziej, chwyciłem kurtkę i wyszedłem, trzaskając drzwiami.
- Na prawdę tak myślisz o Aleksie?
- Nie.
- To po co mu
Nie zdążyła dokończyć.
- Byłem zdenerwowany. Doskonale wiesz, że ludzie w złości mówią różne rzeczy, czasami całkowicie niezgodne z tym, co myślą. I wypowiadają o jedno słowo za dużo.
- Wiem. Pojedź do niego i porozmawiajcie na spokojnie.
- Nawet nie zadzwonił.
- Ty też nie zadzwoniłeś.
- Ja miałem prawo być zły.
- A on jest uparty. I...Michał nie obraź się, ale czy Olek kiedykolwiek dał ci powód do tego, żebyś był zazdrosny?
- Nie.
- No właśnie. Gdyby naprawdę chciał cię zdradzić, to nawet by ci nie powiedział o całej tej akcji z brakiem miejsc i w ogóle.
- Nienawidzę, gdy masz rację.

W tym samym czasie Aleks spotkał się na piwie ze swoim najlepszym przyjacielem Elem. Właściwie miał na imię Daniel, ale wszyscy nazywali go Elem.
- Ja pierdolę. A ja myślałem, że tylko laski mogą wymyślać takie farmazony.
- Najwyraźniej nie tylko. Jezu, jest jedenasta w niedzielę rano, a my pijemy piwo w jakimś obskurnym barze.
- Witamy w świecie studentów.
- O fuck! Za tydzień mam pierwszy zjazd. Kompletnie zapomniałem.
- A właśnie? Jak przygotowania do rozpoczęcia trzeciego roku?
- Dobrze. W ogóle zastanawiam się, jak to wszystko pogodzę. Gdyby nie to, że przebrnąłem przez dwa lata, rzuciłbym prawo w cholerę.
- Nie szkoda?
- No właśnie szkoda. Nie wiem, jak ja wyrobię. Ledwo znajduje czas na jakiekolwiek życie osobiste a jeszcze te zjazdy. A pomyśleć, że dalej mogłem zapierdalać w tym fastfoodzie.
- A weź!
- Dobra, ale wracając do Michała. Co mi radzisz?
- Udawaj obrażonego. Z Agą to działa.
- No co ty...
- No tak! Ja udaje obrażonego, a potem seks na przeproszenie.
- Ja nie mam pojęcia, co go opętało.
- W sumie nie ma co mu się dziwić. Ja też byłbym zazdrosny, gdyby Agę wysłali na konferencję z jej byłym do jednego pokoju.
- To może przeszkadzać, ale nie rozumiem, dlaczego wykrzyczał mi w twarz, że na pewno zrobiłem to specjalnie i tylko czekam na okazję, żeby go zdradzić.
- Ale co zrobiłeś?
- No właśnie nie wiedziałem do końca, o co mu chodziło, ale chyba o to, że ta babka z hotelu pomyliła rezerwacje. Nie mam zamiaru z nim rozmawiać, dopóki mnie nie przeprosi.
- Wykorzystaj to. Nie odzywaj się do niego albo udzielaj zdawkowych odpowiedzi. W łóżku obróć się dupą do niego. W końcu przeprosi a potem nieziemski seks na przeproszenie. Seks na przeproszenie zawsze jest niezwykły, bo osoba, którą zżera poczucie winy, daje z siebie wszystko.
- Często to robisz?
- W sumie tak. A najlepsze jest to, że tak naprawdę nie jestem aż tak bardzo obrażony.
- Ale ja jestem. Chyba bardziej wkurzony niż obrażony. Wczoraj, jak go słuchałem, myślałem, że zaraz mnie rozsadzi. A tak z czystej ciekawości, a co, jeśli Aga się obrazi?
- Wtedy to jest bardziej kosztowne. Jej seks nie wystarczy. A jak jest z Michałem?
-Seks zazwyczaj wystarcza. Ale on się będzie musiał bardziej postarać.
Wypili jeszcze po dwa piwa. Aleks wrócił do domu parę minut po trzynastej. Michał siedział przy stole i wlewał w siebie kefir. Spojrzał się na swojego chłopaka, który wszedł do łazienki.
- Nie będziesz się do mnie odzywał?
- Sam sobie odpowiedz na to pytanie.
- Przepraszam.
- Słucham.
- Przepraszam, że powiedziałem ci to wszystko. Nawet tak nie myślę. Ale jestem tak strasznie zazdrosny...
- Aha.

CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LoQ
Dyskutant



Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: DG

PostWysłany: Nie 22:34, 10 Paź 2010    Temat postu:

Mega...! Proszę pisz dalej, twoje opowiadanie jest niesamowite:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nemo
Dyskutant



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Pon 21:34, 01 Lis 2010    Temat postu:

- Aha? Tylko aha?
- Aha!
- Aleks, przepraszam. Doskonale wiesz, że wcale tak nie myślę.
- To o co ci wtedy chodziło? Tak mimochodem rzuciłeś, że cię na pewno zdradzę. Jak w ogóle mogłeś, kurwa, pomyśleć, że cię zdradzę? Jak, do chuja, chcesz budować związek bez zaufania?!
- Chodzi o to, że...on jest taki wysoki, taki dobrze zbudowany, taki inny niż ja...
- Głupku, ale to ciebie kocham! Tak ciężko ci zrozumieć, że dla mnie ty jesteś najwyższy, najlepiej zbudowany i najprzystojniejszy?
- Przepraszam...Alek, przepraszam. Ja naprawdę ci ufam. I wiem, że mnie nie zdradzisz, ale ja po prostu jestem o ciebie strasznie zazdrosny.
Alek spojrzał na Michała i chwycił pilot od telewizora. Zaczął skakać po kanałach. Nie był już dłużej zły na Michała. Miał ochotę rzucić się swojego chłopaka i kochać się z nim do upadłego. Ale musiał jeszcze udawać obrażonego. Inicjatywa seksu powinna wyjść ze strony Michała, żeby dał on z siebie wszystko.
Michał usiadł koło Aleksa. Chłopak czekał na ruch. Michała, który położył głowę na nogach Alka. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie był taki napalony. W końcu nie wytrzymał. Pocałował Michała, który natychmiast się podniósł i zaczął całować Aleksa, jednocześnie rozpinając jego koszulę.
- W końcu - wymruczał Alek i ściągnął spodnie.
Chwilę później siedział nago na kanapie, a Michał, klęcząc między jego nogami, robił mu loda. Alek cicho pomrukiwał. Było wspaniale. Ale czuł, że zaraz dojdzie. Kazał Michałowi przestać i usiąść na kanapie. Sam wstał i usiadł na kolanach Michała. Zaczął całować go po szyi. Uwielbiał całować szyję Michała. Mógł robić to cały, cały czas. Uwielbiał też podbródek swojego chłopaka. Najbardziej taki z dwudniowym zarostem. Czuł, że penis Michała robi się coraz sztywniejszy. Uniósł się lekko, rozpiął guziki w bokserkach swojego Miśka i uwolnił jego penisa. Michał sięgnął po lubrykant do szuflady niewielkiego stolika stojącego przy kanapie. Naniósł odrobinę na swojego kutasa i dziurkę Aleksa, w którym był już chwilę później. Aleks zaczął się delikatnie kołysać i mruczeć. Michał zaczął go całować. Przez jakieś trzy minuty ich wargi nie oderwały się od siebie.
- Zmieńmy pozycję - zaproponował Michał.
Kazał położyć się Aleksowi na podłodze. Sam klęknął w taki sposób, że pośladki Aleksa były oparte na jego udach. Wszedł w swojego chłopaka. Aleks głośno jęknął.
- Taak...- wymruczał.
Jeszcze nigdy nie było mu tak dobrze. Na plecach Michała pojawiły się kropelki potu, a na twarzy uśmiech. Aleks podniósł się z ziemi. Michał rozprostował nogi, a Aleks usiadł na nim i mocno się do niego przytulił. Główka jego penisa ocierała się o brzuch Michała z każdym ruchem. Trzy minuty później spuścił się, a jego sperma powoli ściekała po brzuchu Michała. Ale nie przerywał. Pół minuty później poczuł, że Michał też doszedł. To był najlepszy seks obojga. Najlepszy, jaki kiedykolwiek mięli.
- O kurwa - wysapał Michał - To było cudowne. Musimy częściej się tak ostro kłócić.
Poszli wziąć kąpiel. Leżeli w dużej wannie i milczeli. Nie były im potrzebne żadne słowa. Po dwudziestu minutach wyszli z łazienki. Aleks w szlafroku zaczął się pakować, a Michał krzątał się po kuchni. Mieszkanie zaczął wypełniać aromat bazylii. Aleksowi przypomniała się stara cyganka, która, gdy miał jakieś siedemnaście lat i pojechał ze znajomymi na długi majowy weekend do Kazimierza Dolnego, powiedziała mu, że gdy będzie ze swoją prawdziwą miłością, poczuje aromat bazylii. Uśmiechnął się sam do siebie i wrócił do pakowania. Akurat wybierał koszulę, która lepiej będzie pasowała do stalowego cardiganu i nowo nabytych spodni, gdy zadzwonił jego telefon.
- Tak? - odebrał, nie zwracając uwagi na to, kto dzwoni.
- Cześć brat - usłyszał w słuchawce.
- Krzysztof? Co się stało?
- Dlaczego miało się coś stać?
- Ostatni raz dzwoniłeś do mnie jakieś dziewięć miesięcy temu.
- Wiem. Sorry. Słuchaj, mam do ciebie prośbę. Mógłbyś w sobotę odebrać mnie z lotniska?
- W Warszawie?
- No tak. A niby skąd?
- Przyjeżdżasz do Polski? Coś się stało?
- Opowiem, jak się spotkamy. Do soboty - powiedział i się rozłączył.
Aleks wyszedł z sypialni i wszedł do kuchni.
- Dzwonił Krzysiek. Przylatuje w sobotę.
- Coś się stało?
- Spytałem go o to samo, ale powiedział, że powie, jak się spotkamy. Ale coś się musiało stać.
- Na razie się nie przejmuj. Zapraszam do stołu.
- Pięknie pachnie. Co to?
- Pomidory zapiekane z fetą i bazylią. Smacznego!

CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 15:18, 06 Lis 2010    Temat postu:

Cieszę się, że kolejna część się pojawiła. Wszak długo kazałeś na nią czekać, ale warto było, bowiem czekałem na to, jak zakończy się ta scena z zazdrością.
Powrót do góry
gammarayfilip
Debiutant



Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 14:23, 21 Lis 2010    Temat postu:

Miał być CD... czekam z niecierpliwością, opowiadanie jedno z najlepszych, ale autor chyba o nas zapomniał. Szkoda;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nemo
Dyskutant



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Pon 17:19, 29 Lis 2010    Temat postu:

Obiecuje, że będzie! Postaram się wrzucić kolejną część do piątku. Niestety mam ostatnio straszny kocioł Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gammarayfilip
Debiutant



Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 21:26, 29 Lis 2010    Temat postu:

No nareszcie Nemo, dzięki że się odezwałeś;] Czekam z niecierpliwością, bo bardzo mi się podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:04, 07 Gru 2011    Temat postu:

No i na czekaniu się skończyło. Ej ludzie, jak się zaczyna opowiadanie to się je kończy!
Mimo to, podobało mi się. Autor pewnie już o nim zapomniał ale mimo by było gdyby jednak mu zaświtało, że niektórzy nadal czekają.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Nowości / Opowiadania niedokończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin