GAYLAND

vergilius

Czy mogą? Nie wiem. Czy wierzę że mogą? Całym sercem!

Nie masz się czego wstydzić, żałować i przeklinać. Jesteś przystojny, a jeżeli nie podobasz się swojemu ideałowi ... to on musi być ślepy Razz

Akira-kun

ehhh... watpie nie byl bym singlem od 5 lat -.- nie liczac ostatniego zwiasku ktory okazal sie pomylka i trwal tylko miech

vergilius

Ja nie będę cię przekonywał, nie od tego jestem Smile

Musisz sam w siebie uwierzyć i się zaakceptować Smile

kanalia

Szczyt samokrytyki znowu jest jeszcze wyższy Smile

Ale tak serio, to nie można opierać oceny innych na nasz temat na podstawie jednej opinii a raczej jej braku.

Akira-kun

ale ja to wiem o.O znaczy ze jestem brzydki i bede sam xD stwierdzilem to 6 lat temu kiedy moja "słodycz" odeszla i stalem sie pryszczatym nastolatkiem xD

vergilius

Akira-kun

niet ^^ jestem uparty Tongue out (1)

chyba ze sie znajdzie taki ktory mi to udowodni

kanalia

Znajdzie się. Tylko pamiętaj że jeśli już ktoś ci powie (lub jakoś pokaże) że jesteś przystojny to w to uwierz a nie zaprzeczaj Smile

Akira-kun

łaaa ja jestem zbyt otwarty o.O własnie sie psytałem chłopaka czy miał bym u niegoś jakieś szanse o.O zawsze musze wszytski spier.... spieprzyc

vergilius

Otwartość to nie jest wada. W moim kanonie cech osobowości jest zaletą Smile

I co odpowiedział?

Akira-kun

shit.... jak zwykle wszystko spierdolilem... chyba czas sie wycofac ;(

pisarek666

vergilius

Dzięki takiemu, archaicznemu rozumieniu instytucji wybaczenia, nasze społeczeństwo degeneruje, rozpada się, staje się zamknięte, ponieważ raz zapamiętane winy trzymamy w sercu przez wiele lat, jeżeli nawet nie do śmierci. To prosta droga do świata Equilibrium, świata bez emocji i bez uczuć.

pisarek666

Vergilius mój poprzedni post zawierał pewne uogólnienia i ogólne wnioski, tak należało to rozumieć. Nigdzie nie napisałem, że zapamiętane winy należy trzymać w sercu przez wiele lat, a nawet do śmierci, wręcz przeciwnie napisałem, że trzeba wybaczać, zwłaszcza jak się ma pewność, co do intencji drugiej osoby, może w tamtym poście zabrakło słowa „zwłaszcza” i stąd Twoje górnolotne stwierdzenia dotyczące społeczeństwa.
Dziękuję Ci również za przestrogę zawartą w słowach „Gdy będziesz postrzegał osoby, które pragną od Ciebie rozgrzeszenia, jako oszustów, którzy przywdziewają maski pokutników szybko zrozumiesz jaka to paranoja. Bo nawet gdy ktoś żałuje tego co zrobił tak mocno, że klnie się na matkę i błaga o wybaczenie, to posądzisz go o dwulicowość.” Dotychczas takie objawy u mnie nie wystąpiły i radzę sobie nieźle w kontaktach międzyludzkich, tym bardziej, że nikt jeszcze nie klął się na matkę, na ojca zresztą też nie.
Zaskoczyłeś mnie interpretacją idei „nadstawiania drugiego policzka”, dotychczas wydawało mi się, że jej piękno i sedno tkwi właśnie w wybaczaniu innym ich uczynków a nie jak to napisałeś na tym, że „nie każdy potrafi żyć zgodnie z jej nakazami”. Nie zgodzę się również z Twoim wnioskiem, że trzeba być do tego silnym, ja raczej stawiałbym na wiarę w tą ideę a co za tym idzie na wiarę w chrześcijańskie przebaczenie i miłosierdzie, ale to temat rzeka i zdecydowanie nie mam zamiaru się w niego wgłębiać.
To, że ludowe mądrości do Ciebie nie przemawiają, uważam za Twoją stratę, ale to moje zdanie, nic mi do wybaczania lub niewybaczania z tego powodu.
Bardzo mi się podoba Twoja postawa, trzymaj tak dalej Vergiliusie, jednak przepraszam, ale jako życiowy realista i sceptyk Twój wywód przyjąłem jak niedzielne kazanie księdza na temat pożycia małżeńskiego, dużo teorii, pięknych słów i wzniosłych idei, tylko praktyki mało!!! Dla pocieszenia dodam, też kiedyś podobnie myślałem, żeby ostudzić Twój zapał nawracania i ubolewania nad moim losem, dodam, że moje dotychczasowe życie nie jest jak papier toaletowy...

Pozdrawiam

ggg88

Wiadomo, że małe grzechy można wybaczyć, a nawet trzeba. Jednakże tych dużego kalibru to raczej nie można. Wejście drugi raz do tej samej rzeki rzadko kiedy dobrze się kończy. Raz zrujnowanego zaufania już się nigdy w pełni nie naprawi. Taka prawda. Mówiąc brutalnie - frajerem też nie można być.