fiutomer |
Wysłany: Pią 10:52, 19 Wrz 2014 Temat postu: Lato nagich chłopaków [1]: patrzyłem, jak go zaspokajali |
|
Lato spędzałem na pewnej zapomnianej przez cywilizację wsi.
Późnymi popołudniami wybierałem się czasem nad stawy, by poobserwować w ciszy kolorowy zenit rozkwitu dzikiej natury. Kochałem te moje milczące, pełne głębokich medytacji wyprawy, podczas których oplatała mnie cudna, polna woń i bzycząca bujność tej wielkiej, sierpniowej przyrody.
Gdy upewniałem się, że uciekłem poza zasięg wzroku ludzkiego, w milczącym zaufaniu całkowicie obnażałem przed naturą swoje młode ciało, po czym kąpałem się w rześkich wodach jezior...
... by potem goło przesiadywać godzinami wśród cykań świerszczy, smagających mnie rozkosznie traw i kojących powiewów, ciesząc się senną ciszą długich, leniwych godzin i ładując się słomianymi lumenami popołudniowego słońca.
Wtedy też często prosiłem przyrodę, by dała mi w końcu jasny znak, czy jest mi pisane być gejem czy hetero. Moje niezdecydowanie było bowiem moim ogromnym problemem...
CZYTAJ dalszą część na: http://homo-fascynacje.blogspot.com/2014/09/lato-nagich-chopakow-1-patrzyem-jak-go.html#more |
|