GAYLAND :: Przegląd tematu

PiotrekWawa · Wysłany: Sob 22:57, 11 Lip 2020 Temat postu:

jak ja bym chciał mieć kogoś takiego co chciałby Mnie i chciałby uprawiać sex... niestety nie tylko nie mam nikogo takiego bliskiego ani dalekiego a wciąż o tym marzę i bardzo chcę tego.

guma35 · Wysłany: Sob 18:22, 11 Lip 2020 Temat postu:

już myślałem że niema osób tak myślących jak ja. jeżeli ci się też podoba to dlaczego nie ?
nie wszyscy muszą o tym wiedzieć

wanilioWy · Wysłany: Sob 14:38, 15 Maj 2010 Temat postu:

Skoro jest przystojny to czemu nie skorzystać z chwili... Ale, jeśli byłbym na Twoim miejscu, korzystał bym z tego. Fajny byłby związek... A i rodzina by nie musiała wszystkiego wiedzieć

kris59 · Wysłany: Nie 9:09, 04 Kwi 2010 Temat postu:

Ja kiedyś uprawiałem w wakacje seks z bratem ciotecznym ale to 5 lat chyba temu było. Ej. Jak go przekonać żeby się znowu dał poruchać albo żeby mu obciągnąć? Wink (1)

ali_king · Wysłany: Czw 22:46, 01 Kwi 2010 Temat postu:

Ja co weekend uprawiam seks z kuzynem.... choć jest moim kuzynem to i tak chce z nim to robić....jeśli jest przystojny i tego chce to ja bym uległ nawet bym nie pomyślał zeby nie...

grzesiox12 · Wysłany: Śro 16:35, 10 Mar 2010 Temat postu:

ograniczenie kontaktu nie możliwe widuje się z nim w każdą niedziele u dziadków , na tygodniu to nie , ale na tygodniu pisze sms'y , na gg pisze , a w niedziele , mnie namawia osobiście , trudno jest odmówić , więc musze jak najszybciej z tym skończyć , to bliska rodzina więc nie chce z nim utrzymywać kontaktów sexualnych , ale jako brat jest spoko , dlatego trudno mi podjąć decyzje . No wiesz moge go postraszyć , ale czym ? że na niego kumpli naślę ? to bezsensowny pomysł , że powiem jego starym ? kompeltna porażka , no nie wiem co z zrobić . Pół godziny temu znów wysłam mi sms , napisałem , że nie mam czasu bo się uczyć musze , ale w nieskończoność tak się nie da

xardox · Wysłany: Śro 16:11, 10 Mar 2010 Temat postu:

Nie no w sumie w takiej sytuacji też bym uległ ;P
Pamiętaj że zawsze jeśli konwersacja nie pomoże to możesz albo zerwać z nim kontakt [albo go ograniczyć] ewentualnie zagrozić że jeśli nie da Ci spokoju to coś tam coś tam, może się wystraszy i da sobie spokój.

Nie miałem takiej samej sytuacji ale miałem problem z natrętnym chłopakiem.

grzesiox12 · Wysłany: Śro 15:55, 10 Mar 2010 Temat postu:

no cóż gadałem z nim już kilka razy , On nie jest durniem , poprostu jakoś to do niego nie dociera ( będę się starał jednak mu przemówić do rozsądku ) mam 17 lat

xardox · Wysłany: Śro 13:42, 10 Mar 2010 Temat postu:

Grześkowi nie chodzi że żałuje sexu z facetem tylko tego że to jego rodzina. W sumie głupia sprawa ;/ Powinieneś spokojnie o tym z nim porozmawiać i być szczerym że żałujesz tego co się stało i że bardzo źle się z tym czujesz. Jeśli jest człowiekiem inteligentnym i zależy mu na tym abyś był szczęśliwy powinien dać spokój.
Tak z czystej ciekawości ile masz lat ?

grzesiox12 · Wysłany: Śro 13:40, 10 Mar 2010 Temat postu:

jak byś uważnie czytał to byś wiedział , że napisałem , że lubie chlopaków , ale to rodzina przecież dlatego chce to skończyć , i znaleźć sobie innego partnera z którym nie jestem spokrewniony , bo do dość bliska rodzina

Amator88 · Wysłany: Śro 11:28, 10 Mar 2010 Temat postu:

To po co w ogóle siedzisz na tym forum?

Nie jesteś gejem i nie chcesz nim być, to nie przesiaduj na takich stronach. Jak zrobiłeś to, to teraz musisz ponieść tego konsekwencje...

Sorry stary, takie życie...

grzesiox12 · Wysłany: Śro 5:44, 10 Mar 2010 Temat postu: Problem z bratem ciotecznym

Siema, mam taki problem i nie wiem co z tym zrobić. Kilka dni temu były 18 urodziny mojego brata ciotecznego, sporo wypiliśmy, no i uprawiałem z nim seks, żałuje tego, no ale stało się . Problem w tym, że On teraz ciągle mnie nagabuje na powtórkę, ja lubię chłopaków, ale w końcu to rodzina, co zrobić? Mówiłem mu wprost, że nie chce, ale On nie daje za wygraną pomocy! Mieliście coś takiego, że ktoś was ciągle namawiał? Najgorsze jest to, że brat jest strasznie przystojny i obawiam się, że w końcu mu ulegnę, a nie chce tego.