Forum GAYLAND
Najlepsze opowiadania - Zdjęcia - Filmy - Ogłoszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje własne przygody

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc / Blogi i inne teksty zewnętrzne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amico
Adept



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:49, 25 Cze 2010    Temat postu: Moje własne przygody

Hej,
Miałem (i nadal mam) dość bujne życie towarzysko seksualne, więc postanowiłem podzielić się niektórymi moimi przygodami.
Na początku kilka słów wyjaśnienia - w 98% uważam się za hetero i regularnie posuwam panienki. Jednak te 2% sprawia, że pociągają mnie chłopaki w wieku 17-20 lat. I lubię od czasu, do czasu wygłupić się, czy jak kto woli, zabawić się z chłopakiem.
Moje przygody były na tyle barwne same w sobie, że nie muszę ich koloryzować. Zachęcam was do komentowania i do dodawania swoich własnych przygód.

Moje początki

Jeszcze w czasach podstawówki i początków liceum, od wiosny do jesieni chodziliśmy z kumplami z podwórka na pobliski duży odkryty basen. Ale większość czasu spędzaliśmy nie w samym basenie, ale w budynku z prysznicami i przebieralniami. Odkryliśmy, że najdalej położone kabinki do przebierania w męskiej części graniczyły, przez ściankę ze sklejki z kabinkami w damskiej części.
Oczywiście w tej dzielącej ściance pojawiła się natychmiast cała masa dziurek, takich granicznych kabinek było trzy i wszystkie były stale okupowane. W każdej było po dwóch, trzech chłopaków. Ponieważ basen i teren do opalania był ogromny, przeto ruch też był duży. W większości przypadków mogliśmy tylko podglądać przebierające się dziewczyny albo kobiety, ale wtedy i tak nam to wystarczało, a przynajmniej musiało wystarczać.
Zdarzały się prawdziwe perełki. Trafiały się dziewczyny, które w swoich kabinkach robiły sobie palcówki, a czasami mogliśmy podziwiać nawet dwie dziewczyny, które nie tylko robiły sobie palcówki nawzajem, ale i lizały cipeczki. Sperma lała się wtedy strumieniami. Myślę, że część dziewczyn zdawała sobie sprawę, że są podglądane.
Kiedyś trafiliśmy na dwie sikorki tak z 14-15 lat, które szybko zorientowały się o naszej obecności i naszych zamiarach podglądania ich. Na migi pokazały nam, że najpierw my mamy pokazać się im w pełnej krasie, a potem one nam pokażą swoje wdzięki ! Nie zwlekając, ściągnęliśmy kąpielówki i stanęliśmy naprzeciw ścianki z dziurkami, żeby miały lepszy widok. Na samą myśl, że patrzą na nas dwie sikorki, kutasy natychmiast nam stanęły. Postaliśmy tak przez chwilę i znowu patrzymy przez dziurki, a tam dziewczyny nam pokazują, że mamy sobie walić!
Już były bez staniczków, więc nie trzeba było nas zachęcać. Kurcze – świadomość, że patrzą na nas dwie młode siksy, spowodowała, że waliliśmy, jak wariaci ochlapując w końcu całą kabinkę. Dziewczyny okazały się "uczciwe" bo po chwili zdjęły majteczki i wypinały się na wszystkie strony, pokazując nam swoje wdzięki, a potem nieproszone same przeszły do robienia sobie palcówek. I najwyraźniej były zachwycone faktem podglądania ich przez młodych chłopaczków.
Nam kutasy oczywiście wariowały i każdy przy swoje dziurce w ściance znowu zwalił konia. Na koniec panienki posłały nam gorące buziaczki, ubrały się i wyszły.
To było w 8 klasie podstawówki, więc dla takich smarkaczy był to prawie szok. Ale szok zajebisty Nadal siedzieliśmy we trzech w naszej kabince i komentowaliśmy uroki obu panienek. Oczywiście kutasy nam znowu stanęły i wtedy jeden z chłopaków powiedział, że zamykamy oczy, wyobrażamy sobie, że to te sikorki zajmują się naszymi kutasami. Zamknęliśmy oczy z jednym kumplem, by po chwili poczuć, że ktoś nam wali nasze konie! Oczywiście natychmiast otworzyliśmy oczy i zobaczyliśmy, że to drugi kumpel jednocześnie wali mojego i kumpla. Kazaliśmy mu usiąść obok nas i już nie zamykając oczu, trzepaliśmy jednocześnie we trójkę, jeden drugiemu. Znowu sperma polała się obficie.
Mieliśmy się zbierać, kiedy usłyszeliśmy, że do damskiej kabinki ktoś wszedł. Natychmiast przypadliśmy do dziurek w ściance. Okazało się, że jakimś cudem dziewczyna około siedemnaście lat przemyciła do damskiej przebieralni chłopaka chyba z szesnaście lat. Natychmiast zaczęli się całować i po chwili byli zupełnie nago. Oboje byli mało doświadczeni albo tak napaleni, że po króciutkiej palcówce, chłopak od razu zapakował dziewczynę i dymał ją jak pociąg expresowy. Po niecałej,
minucie wyskoczył z niej i spuścił się jej na plecy. Wytarli się ręcznikami i poszli sobie. Nasze młode kutasy znowu stały na maksa. W pewnym momencie jeden chłopak przytulił się do moich pleców, wsadzając sterczącego kutasa pomiędzy moje pośladki (ale nie do dziury) i ruszał swoim tyłkiem, ocierając się stale kutasem o moje pośladki. Jednocześnie walił mojego ręką. Nie trzeba było dużo czasu i obaj się spuściliśmy.
Sapiąc z podniecenia, opadliśmy na chwile na ławeczkę. Drugi kumpel właśnie sobie masował kutasa. Mój znowu stanął, wiec kazałem mu wstać i teraz ja jeździłem moim kutasem pomiędzy jego pośladkami i waliłem mu ręcznie. W końcu poszliśmy pod prysznice. Znaliśmy się już kilka tygodni i najczęściej we troje siedzieliśmy w tej kabince. Kiedyś wepchnął się nam czwarty chłopak. Było ciasno, ale nam to za bardzo nie przeszkadzało. Obejrzeliśmy sobie ze dwie przebierające się panienki i spuściliśmy się po razie. Było pochmurno i nie zanosiło się na większy ruch, ten nowy chłopak powiedział, że mieszka blisko i ma cały dzień wolna chatę, wiec możemy iść do niego.
Poszliśmy. Chyba ojcu podwędził kilka pisemek, ale tylko z aktami, ale nam to wystarczyło. Bez pytania wszyscy po chwili byliśmy nago i trzepaliśmy każdy swego. Gospodarz tylko rzucił nam papier toaletowy, żebyśmy nie zachlapali mu dywanu.
Potem gadaliśmy znowu o panienkach, a w pewnym momencie dwóch chłopaków zaczęło się niby bić i siłować. W końcu upadli na dywan i jeden znalazł się na plecach drugiego. No i zaczęła się zabawa jak w kabince, tyle że teraz na leżąco. Ten na górze ruszał dupą, a jego kutas jeździł pomiędzy pośladkami tego niżej. Mnie nie trzeba było wiele, położyłem gospodarza na dywanie i też położyłem się na nim i jeździłem kutasem pomiędzy jego półdupkami, oczywiście aż do spuszczenia się. Potem była naturalnie zmiana, ci co byli na gorze teraz byli na dole. A potem jeszcze zmiana par, w kocu wyszło na to że każdy z nas w ten sposób spuścił się pomiędzy pośladkami każdego. A wszystko to odbywało się w kakofonii i udawanego i prawdziwego jęczenia i śmiechów. Były wakacje i umówiliśmy się na następny dzień u tego samego chłopaka. Jak tylko przyszliśmy, to od razu rozebraliśmy się do naga i osiedliśmy na dywanie. Jak zwykle gadaliśmy o panienkach i się wygłupialiśmy.
W pewnym momencie zaczęliśmy sobie nawzajem dotykać kutasów i jajek stopami. Oczywiście kutasy natychmiast nam stanęły i wtedy kumpel złapał mojego pomiędzy swoje stopy i jak na tym filmie, zaczął mi masować. Drań nie dość, że był sam ładny, to jeszcze miał stopki śliczne jak dziewczyna! Podjarało mnie to na maksa i już nie udając, jęczałem i mówiłem " ooo tak!" W końcu trysnąłem, a on nie przestawał masować mi fiuta, aż rozsmarował stopami moją spermę po całym moim kroczu, udach i brzuchu. Pozostałych dwóch musiało to podjadać, bo jeden drugiemu już masował stopami kutaska i jajka. Ja oczywiście zająłem się kutasem mojego masażysty i stopami doprowadziłem go do wytrysku. Trochę ochłonęliśmy, a potem tak się ułożyliśmy na dywanie w czworokąt, że jednocześnie we czterech masowaliśmy sobie stopami kutaski i jajka.


Moja wpadka z kumplem

Pod koniec podstawówki złapałem przeziębienie i leżałem w łóżku. Któregoś dnia rodzice byli w pracy, a starszy brat właśnie wychodził na jakieś dodatkowe zajęcia i zostałem sam w domu. Jak tylko usłyszałem trzaśnięcie wejściowych drzwi, kołderka na bok i szabla w dłoń. Zamknąłem oczy i ćwiczyłem "pamięciówkę". Po chwili otworzyłem oczy i przeżyłem szok! W pokoju stał mój kolega z klasy! Wpadał do mnie po szkole, a ja nie słyszałem, jak go brat wpuścił. Odruchowo chciałem się przykryć, ale kołdra spadła na podłogę i jak po nią sięgałem, to zleciałem z łóżka. Kumpel nadal stał i rechotał na całego. Zerwałem się z podłogi i stojąc przed nim, ze sterczącym nadal fiutem, spytałem, czego się debil śmieje. On na to, że jeszcze nigdy nie spadł z łóżka podczas walenia.
I że jak waliłem, to miałem minę kota, który właśnie zeżarł kanarka. Ja mu na to.
- Ciekawe, jakie ty miny robisz, jak walisz?
- Chcesz zobaczyć? - spytał.
I od razu ściągnął portki i majtki, usiadł obok mnie na łóżku i zaczął sobie masować. Nie gapiłem się na jego miny, ale na jego sprzęt, który miał całkiem, całkiem. Ja oczywiście zająłem się moim i po chwili obaj się spuściliśmy. Powycieraliśmy ślady naszej działalności i nadal bez gaci usiedliśmy i zaczęliśmy gadać o waleniu. Spytał, jak często walę, odparłem, że zależy od dnia, ale dwa, a czasami nawet trzy, cztery razy dziennie.
- Hehe, to tak samo, jak ja - odparł.
Teraz ja go spytałem czy to był jego pierwszy raz, jak walił z kumplem. Chwilę milczał i widziałem, że waha się czy powiedzieć prawdę. W końcu przyznał, że walił kilka razy z innymi kumplami i że nawet walili jeden drugiemu. Wtedy ja się roześmiałem i powiedziałem, że szkoda, że się wcześniej nie zgadaliśmy, bo ja też waliłem z kilkoma kumplami z podwórka albo z basenu i też waliliśmy wzajemnie każdy każdemu. Jak tak gadaliśmy, to nasze fiuty stanęły nam od nowa. Niewiele myśląc ,złapałem fujarkę kumpla w rękę i zacząłem mu masować. On nie pozostał mi dłużny. Trysnęliśmy prawie jednocześnie i w tym momencie (kurwa!) wrócił mój braciszek, bo zapomniał czegoś tam! Zobaczył nas z mokrymi pałkami, zachichotał i powiedział.
- Nie przeszkadzajcie sobie, ja już spadam, ale następnym razem pamiętaj braciszku o dodatkowej zasuwce na drzwiach - i poszedł sobie!
A my nie byliśmy w stanie wypowiedzieć słowa przez kilka minut, tak nas zatkało. Potem obaj ryknęliśmy śmiechem. Kumpel spytał, czy brat nie wygada rodzicom i czy nie będę miał przechlapane. Uspokoiłem go, że nic takiego nie grozi, bo ja brata często widuję z papierosem (chodził do drugiej klasy liceum) i nigdy nie wydałem go przed starymi. Potem spotykaliśmy się z kumplem jeszcze kilka razy na wzajemne walonka, zawsze jednak pamiętałem o dodatkowej zasuwce, której nie dało się otworzyć z zewnątrz mieszkania.


Wakacje i kumpel

Jak miałem piętnaście lat, na wakacjach pomiędzy podstawówka a liceum, byłem na obozie jeździeckim, oczywiście jarały mnie panienki, ale wtedy piętnastolatek to był gówniarz i żadna nie chciała się z takim prowadzać, nie mówiąc o czymś więcej. W tym wieku to hormony grają już na maksa i jak kilka razy w dzień nie zwalisz, to chodzisz jak błędny. Na dokładkę na tym obozie po jazdach konnych chodziliśmy całą paczką nad jezioro i tam panienki były w kostiumach mocno skąpych, co prawda nie było wtedy jeszcze stringów, ale za to biustonosze od kostiumów były skąpe, resztę robiła wyobraźnia. No i bywało czasem głupio, jak ci się robił namiot z kąpielówek, jedyne wyjście to szybko do jeziora.
Któregoś dnia wylądowałem pod prysznicami z kumplem też piętnastolatkiem. Upał był taki, że nawet woda w jeziorze była jak zupa, więc stoimy sobie pod prysznicami pod letnią albo i zimna wodą i gadamy. Normalka - jesteśmy obaj nago. A gadamy o panienkach z obozu, opisujemy z wyobraźni ich cycuszki i cipki. Na efekt nie trzeba było długo czekać, obu nam stanęły. W pewnym momencie kumpel powiedział, że dłużej nie wytrzyma i zaczął sobie walić, no to ja też.
Spuściliśmy się szybko, ale po chwili znowu nam stanęły, więc od nowa trzepiemy każdy sobie. W pewnym momencie kumpel powiedział, że mu się już znudziło własnoręczne walenie i że dałby dużo, by ktoś mu zwalił. Ja pytam, a co byś dał? Odparł, że no odwzajemniłby się tym samym i złapał mojego kutasa w rękę i mi masuje, a drugą masuje jaja. Ja zamknąłem oczy i wyobrażałem sobie, że to panienka mi robi dobrze. Trysnąłem na maksa. Potem zabrałem się ręcznie za kutasa i jaja kumpla. On też szybko trysnął.
Byliśmy jeszcze szczawiki, nie było wtedy w Polsce nie tylko komputerów i sieci, ale nawet video, nie mówiąc, że nie było sex-shopów ani świerszczyków. Wiedzieliśmy, że chłopak jak rucha panienkę, to jej wkłada fiuta do cipki i rusza dupą O oralu czy analu nie mieliśmy jeszcze pojęcia. Ale spodobało się nam wzajemne ręczne walenie i przez dwa miesiące codziennie tak cyrklowaliśmy, żeby pod prysznicami być tylko we dwójkę i zamykaliśmy drzwi na klucz. Raz weszliśmy pod prysznice, a tam był inny 15 latek z obozu. Brał prysznic w kąpielówkach. My też weszliśmy pod prysznice w kąpielówkach i czekamy, aż on się zmyje. Ale on ani myślał. W końcu kumpel spytał go czy chciałby wstąpić, do Klubu Wtajemniczonych Koniarzy. W końcu byliśmy na obozie jeździeckim i jeździliśmy na koniach, no i każdy też walił swego konia.
On na to, że co to za klub ? My, że bardzo fajny, ale nie powiemy mu, nim się nie zgodzi. I że jak się zgodzi i wstąpi do Klubu, to ma trzymać mordę na kłódkę. Po chwili wahania, zgodził się. Ja zamknąłem drzwi na klucz, a kumpel powiedział mu, że bez względu na to, co się teraz stanie, ma siedzieć cicho i wykonywać nasze polecenia. On był nieco przerażony, pewnie myślał, że będziemy go przyjmować do Klubu próbą krwi i ognia jak do mafii. Kumpel powiedział mu - ściągnij majtki, on się zawahał, ale w końcu ściągnął. Teraz ściągnij slipki każdemu z nas. Drżącymi rękami ściągnął najpierw kumplowi, potem mnie. Jak je zdjął to nasze kutasy już stały na maksa. Kazaliśmy mu klęknąć przed nami i jednocześnie obiema rękami walić nasze kutasy. Chłopaczek miał jak my piętnaście lat, ale wyglądał młodziej i bardziej dziewczęco, więc nas to jarało zdrowo. Niepewnie zabrał się do roboty, ale że my byliśmy najarani, tośmy szybko trysnęli. Potem kazaliśmy mu położyć się na podłodze (fajne kafelki) pod prysznicem z cieplutką wodą, usiedliśmy obok niego i na zmianę zaczęliśmy mu trzepać. Chłopaczkowi musiało się to spodobać, bo mu szybko stanął, a potem dość szybko się spuścił. Wtedy powiedzieliśmy mu - witaj w KLUBIE Wtajemniczonego Koniarza!
I powiedzieliśmy mu, że codziennie ma się meldować w Klubie, czyli pod prysznicami na każde nasze wezwanie i ma trzymać mordę w kubeł. No i że mu nie wolno walić poza klubem, bo potem nie będzie mu stawał w Klubie. Wyobraź sobie, że mu się tak spodobało, że on sam nas pytał ze dwa razy dziennie czy nie idziemy do Klubu! I tak przez dwa tygodnie już bez żadnych oporów we trójkę sobie nawzajem trzepaliśmy. Teraz żałuję, że nie mieliśmy pojęcia ani o oralu, ani że chłopak może wyruchać chłopaka! Pewnie byśmy zaruchali tego chłopaczka na śmierć.
Niestety po dwóch tygodniach on wyjechał i zostaliśmy tylko we dwóch w Klubie do końca wakacji.
Po roku znowu obaj przyjechaliśmy na ten sam obóz i oczywiście od razu do Klubu. Po tygodniu, mając po 16 lat, ja przeleciałem wreszcie moją pierwszą panienkę a on swoją. To były wakacje! Codziennie ruchaliśmy swoje panienki (niestety osobno) i codziennie zdawaliśmy sobie relacje w klubie, waląc jeden drugiemu.


Początki liceum

W pierwszej klasie liceum, tuż po wakacjach po wuefie weszliśmy w kilkunastu pod prysznice. Prysznice to była jedna salka z rurą w kształcie koła po sufitem i kilkanaście sitek na niej. Żadnych przegródek. Bierzemy prysznic, było nas piętnastu albo szesnastu chłopaków, wszyscy nago, a jeden z kumpli zaczyna się chwalić, jak to w wakacje przeleciał swoją pierwszą panienkę. Opowiada barwnie, ze szczegółami. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wszystkim stanęły. W pewnej chwili inny kumpel powiedział, że tak (ze stojącymi) nie możemy iść na lekcje i że trzeba "coś" z tym zrobić. No i zaczął sobie walić. Wszyscy poszliśmy w jego ślady. A potem po każdym wuefie pod prysznicami odbywało się zbiorowe walenie, niestety tylko każdy sobie, ale i tak było na co popatrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amico
Adept



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:55, 25 Cze 2010    Temat postu: Jak podchodziłem kumpli

Jak pochodziłem kumpli

W czasach licealnych jak pisałem, waliliśmy po każdym wuefie, ale każdy sobie. A ja miałem ochotę na coś więcej. Zdajesz sobie sprawę, że "za moich licealnych czasów" nie było nie tylko komputerów i sieci, ale nawet video. Nie było sex shopów ani świerszczyków. Ja kiedyś wyczaiłem u mojego staruszka pornosa piętnaście minut z dziewczynami i chłopakami na taśmie filmowej (przemycił ją z Wiednia) i projektor. Jak tylko chata była wolna to sobie oglądałem i waliłem.
Chociaż film znałem już na pamięć, ciągle do niego wracałem. Jeszcze w pierwszej klasie liceum niby przypadkiem "wygadałem się " kumplowi z innej klasy, że mam takiego pornosa.
Oczywiście natychmiast chciał zobaczyć ! Jak tylko miałem wolną chatę, zadzwoniłem do niego. Chyba leciał przez Warszawę chyba odrzutowcem, bo był po dwudziestu minutach. Puściłem film, siedzimy, on gapi się z rozdziawioną gębą na film, a ja ukradkiem na niego. Co chwila łapie się ręką przez spodnie za kutasa, ale cofa, wstydząc się.
Film się skończył. On tylko powiedział - jak zwykle „o kurwa!” Poprosił, żeby puścić film jeszcze raz. Puściłem, ale przedtem położyłem na podłodze między nami gazety. On patrzy na nie, patrzy na mnie, jakby nie wiedział, o co chodzi. No to mu mówię, żebyśmy nie zachlapali dywanu. On, no coś ty! Ja na to, no co nie masz ochoty zwalić? Przecież widzę, że kutas rozsadza ci nie tylko majtki, ale i portki. Masz między nogami to samo co ja, normalka, że każdy z nas wali nawet kilka razy dziennie, więc nie musisz się wstydzić, ja sobie też chętnie zwalę. Ale nie powiesz nikomu? Spytał. Obiecałem, że nie. Wyskoczył od razu i z portek i majtek. Kutas mu już stał na maksa i się ślinił. Ja też pozbyłem się ciuchów.
Siedzimy, oglądamy film i powoli każdy sobie wali. Ja co prawda bardziej gapiłem się na niego niż na film. Pod koniec filmu on się spuścił, ja nie. Gapi się na mnie zdziwiony. Ja mu mówię, że jestem długodystansowiec i że puszcze film jeszcze raz.
Puściłem. Specjalnie waliłem powoli i lekko, żeby się szybko nie spuścić. Jemu oczywiście szybko stanął. Film się skończył, a my nadal walimy każdy sobie. Ja w pewnym momencie mówię, że ma niezłego kutasa i że ciekawe kto ma dłuższego. Stajemy naprzeciwko siebie i przykładamy kutasy jeden do drugiego. "żeby lepiej zmierzyć", łapię oba kutasy w rękę i czekam czy kumpel zwieje, czy nie. On nie zwiewa, więc śmiejąc się niby z wygłupu, zaczynam jedną ręką masować oba kutasy. O dziwo kumpel nie zwiewa tylko głośniej sapie i też się śmieje. Nagle "gubię" z ręki mojego kutasa i walę już tylko jego. On nie ucieka. No to walę mu mocniej, a drugą ręką masuje mu jaja. On tylko napina się i powtarza o kurwa! Jęczy, sapie i sam rusza dupą! W końcu tryska na moja rękę i na gazety. Ja wycieram rękę w papier toaletowy, kutas mi stoi i. czuję, że coś się dzieje z moim chujem. A to kolega odwdzięcza się ręcznie. Było zajebiście ! Masował mi kutasa i jaja. Spuściłem się fontanną! Posiedzieliśmy chwilę, odsapnęliśmy, on powiedział, że jeszcze dwie godziny temu był pewien, że jakby jakiś chłopak złapał go za kutasa, toby mu mordę obił, a za nic na świecie nie dotknąłby innego kutasa. A teraz mu się spodobało. Tak gadamy, a kutasy same nam znowu stanęły.
Tym razem położyliśmy się na dywanie w 69 i zaczynamy jednocześnie walić jeden drugiemu. Już miałem ochotę wziąć mu do buzi, ale ten jakby czytał w moich myślach, powiedział, tylko nie bierz do buzi, bo ja ci na pewno nie wezmę. Szkoda. Ale i tak było zajebiście walić chłopakowi i masować jego jaja, gdy on robi to samo tobie. Spuściliśmy się znowu. Przed wyjściem tylko kazał mi obiecać - morda w kubeł. Obiecałem.
Moi staruszkowie dość często w niedzielę na cały dzień jeździli do znajomej na działkę. Ja udawałem, że mam dużo lekcji i zostawałem sam w domu. Przy najbliższej okazji "wygadałem się" o pornosie kumplowi z klasy. Oczywiście przyleciał jak na skrzydłach. Ponieważ z nim waliłem pod prysznicami po wuefie, nie robiłem większych podchodów, tylko od razu kładłem gazety na podłodze, nim puściłem film. On też od razu wyskakiwał z ciuchów. No i znowu walimy każdy sobie. Puszczamy film od nowa. I ja znowu mówię, że ma fajnego chuja i że ciekawe kto ma większego I oczywiście zaczynamy sobie mierzyć, przykładając jeden do drugiego. Ja oczywiście postępuję dokładnie jak z tym pierwszym chłopakiem. I ten też nie uciekał, tylko od razu jak zacząłem walić mu, on złapał mojego i tak po kolei "wygadywałem" się wszystkim kumplom z klasy. Wszyscy wpadali (pojedynczo) na pornosa i z każdym "mierzyłem" kutasa. I co ? Wyobraź sobie, że żaden nie uciekał i nie bronił się przed wzajemnym waleniem. Oczywiście wszystko w wielkiej tajemnicy.
Kiedyś zostaliśmy w szkole do późnego wieczoru, bo za zgodą wychowawczyni, robiliśmy dekorację naszej klasy dla dziewczyn na dzień kobiet. Byliśmy w komplecie, czyli wszyscy z naszej paczki "po wuefie". Zorientowałem się, że w szkole nie ma nikogo, zamknięta na klucz, a jedyna woźna drzemie w swojej kanciapie. Mieszkałem obok szkoły, więc przez okno wydostałem się z niej i pobiegłem do domu. Przytargałem projektor, film i przedłużacz. W tajemnicy poleciałem do naszej rozbieralni wf, wtaszczyłem pod prysznice koziołka do skakania, ustawiłem na nim projektor, który przedłużaczem podłączyłem do gniazdka w rozbieralni. Akurat rano mieliśmy wf, więc każdy miał przy sobie ręcznik.
Wróciłem do klasy, jak kumple właśnie kończyli dekorację. Ponieważ okna były zamknięte, czuć było smród spoconych ciał. Powiedziałem, kurwa, śmierdzicie jak stado skunksów. Otwórzcie tu okno, a sami biegnijcie pod prysznice. O dziwo nikt nie zaprotestował. Wszyscy rozebraliśmy się do naga w szatni, wchodzimy pod prysznice a tam znajomy projektor! Kumple tylko jęknęli.
Puściłem film, wszyscy siedzimy nago na podłodze z kafelek i oczywiście każdy sobie wali. Film się skończył, ale nikt się nie spuścił. No tak rano po wuefie wszyscy już trzepaliśmy. Włączam światło, wszystkie kutasy stoją. Kazałem dwóm kumplom wynieść projektor do szatni i puściłem prysznice. Stoimy wszyscy z kutasami na baczność. A ja mówię, chłopaki ciekawe kto ma dłuższego ? Popatrzyli się na mnie, na siebie i gruchnęli śmiechem. I zaczęło się! Dobraliśmy się szybko w pary, na podłogę i walimy sobie nawzajem! Jeden z chłopaków na cały głos powiedział do swojego partnera od walenia, jak mi obciągniesz, to ja tobie też. Niestety tamten od razu odparł, mowy nie ma, walenie z kumplem albo kumplowi to wygłup i frajda, a obciąganie to już pedalstwo. Cholerka, wtedy cień podejrzenia o pedalstwo eliminował chłopaka z życia w grupie, albo i w całej szkole. Niestety nikt nie miał odwagi się przełamać. I tak było zajebiście, bo w międzyczasie zmienialiśmy się w parach. Każdy z nas spuścił się wtedy po kilka razy. Za to później, po każdym wuefie odbywało się zbiorowe wzajemne walenie.


Korepetycje

Pod koniec lipca zeszłego roku zadzwonił do mnie znajomy (hetero) i powiedział, że syn jego znajomego z drugiego końca Polski jest przez tydzień w Warszawie i wygadał się, że ma poprawkę z angielskiego, a nic do tej pory nie zrobił, żeby się poduczyć.
No i spytał, czy mógłbym chłopakowi dać kilka korków. Nie za bardzo mi się chciało, bo masa pracy i brak czasu, ale akurat temu znajomemu trudno było odmówić. Zgodziłem się, za friko, ale zastrzegłem, że to on ma do mnie do domu przyjeżdżać na 18.00 i że o 20.00 kończymy.
Jak go zobaczyłem pierwszy raz, to mnie podwójnie zamurowało, po pierwsze powiedziano mi, że w tym roku szkolnym robi maturę, a tu widzę chłopaczka, który na oko ma może 16 lat, po drugie jest zajebiście śliczny.
Zaczynam z nim rozmawiać od razu po angielsku i okazuje się, że całkiem dobrze rozumie i nawet nie najgorzej gada. Pytam go, dlaczego ma poprawkę i do której klasy chodzi. On na to, że zdał do trzeciej liceum. Ja na to, że nie wierzę, bo w trzeciej liceum ma się osiemnaście, dziewiętnaście lat, a nie szesnaście. Na to on wyciąga dowód osobisty i tam jak wół napisane, że w maju skończył osiemnaście. Śmieje się przy tym i mówi, że wszyscy biorą go za szczeniaka.
A poprawkę ma dlatego, że mijał się z lekcjami angielskiego. Wydawało mu się, że tak dobrze zna angielski, że nie musi chodzić. Ale jego nauczycielka była innego zdania i wlepiła mu jedynkę. Chłopaczek próbował mnie podejść i powiedział, że sam sobie da radę z poprawką i czy ja mogę dać mu "alibi" tzn. że dla wujka to on będzie u mnie, a tak naprawdę to sobie połazi po dyskotekach warszawskich.
Szybko sprowadziłem go na ziemię i powiedziałem, że nic z tego. Ponieważ obiecałem jego wujkowi, że przygotuję go do poprawki, to go przygotuję, choćby znał angielski lepiej ode mnie. Przychodził grzecznie na lekcje i sam się zorientował, że jednak ma pewne braki i w gramatyce i brakuje mu sporo słów. I tak przez tydzień go uczyłem. On do mnie ciągle zwracał się per pan.
Po trzech dniach powiedziałem mu, żeby darował sobie tego pana i mówił mi po imieniu. W piątek siedzieliśmy dużo dłużej, mieliśmy jeszcze w sobotę się spotkać, więc zdecydowałem, że nie ma sensu, żeby po nocy sam jechał na drugi koniec Wawy do wujka. Zadzwoniłem do znajomego i powiedziałem, że chłopak nocuje u mnie. Mam polowe łóżko, więc nie będzie problemu.
Przygotowałem łóżka, wzięliśmy prysznic (osobno) i siedzimy w samych gatkach i gadamy przy moim kompie i on z zachwytem mówi, że mam szybki Internet, bo on ma tylko 500kbs, a ja mam 8 Mb. Spytał, czy może sobie poszaleć w sieci. Powiedziałem ok i poszedłem do kuchni zrobić nam kanapki. Ja wróciłem do pokoju, to chłopaczek nie zdążył zamknąć strony, na której były oczywiście fotki porno. Głupio mu się zrobiło i spytał, czy powiem o tym jego wujkowi. Ja na to, że jest pełnoletni, więc to jego sprawa co ogląda. W końcu wykrztusił i spytał czy mam jakieś fajne filmy porno. Powiedziałem, że mam młode laski z młodymi chłopakami. Poprosił, żeby mu puścić.
Puściłem. Siedzimy, oglądamy, a jemu robi się namiot ze slipek. Co chwila jedną ręką łapie się przez majtki za kutasa, a po chwili ze wstydem ją cofa. W końcu przyniosłem rolkę papieru i powiedziałem, że jak ma ochotę, to nie musi się mnie krępować. On nieco zdębiał, a ja go wtedy spytałem, czy nigdy nie walił przy pornosie z jakimś kumplem. On w końcu przyznał, że parę razy z kumplem jak oglądali pornosy, to sobie walili. Każdy sobie. W końcu powiedział, że ma ochotę zwalić, ale głupio mu tak przy mnie, chyba że ja sobie tez zwalę, zobaczył, że z moich slipek też zrobił się namiot. Powiedziałem, że nie ma sprawy i ściągnąłem slipki. On też.
Siedzimy, oglądamy i masujemy każdy sobie. Ja go pytam, czy zaliczył już jakąś panienkę, on, że kilka razy udało mu się przelecieć swoją dziewczynę. Spytałem, jak było, on na to, że bosko, ale nie do końca, bo panienka nie chciała wziąć do buzi. Spytał czy moja mi bierze do buzi i czy ja też kiedyś waliłem z innym chłopakiem. Powiedziałem mu, że ponieważ on wyznał mi trochę o sobie, to mu powiem prawdę i że ja z wieloma chłopakami waliłem i to jeden drugiemu i że lody wzajemne też były. On na to że temu swojemu kumplowi kiedyś proponował wzajemne walenie, ale tamten nie chciał, a on chciałby spróbować, jak to jest walić drugiemu i jak drugi wali mu.
Powiedziałem, że jak mu mój wiek nie przeszkadza, (w końcu jestem dorosłym facetem) to mogę mu pokazać, jak to jest. On na to złapał od razu mojego fiuta i mi zaczął walić z prędkością światła.
Ja na to, żeby nieco zwolnił, bo nie chodzi o to, żeby się zaraz spuścić, ale żeby mieć z tego większą frajdę. I zacząłem powoli masować jego kutaska i jajeczka. Chłopie zapomniało o moim fiucie i tylko rozparł się na fotelu i poddawał moim zabiegom. Jęczał przy tym i tylko powtarzał : kurwa, ale zajebiście. Spuścił się mi na rękę i na podłogę dość szybko, wytarł i wtedy zabrał się ręcznie za mojego kutasa i jaja. Nie miał wielkiej wprawy w masowaniu innego kutasa, ale było fajnie. Też dość szybko trysnąłem. Wytarliśmy się, a on chciał obejrzeć jeszcze następny film. Puściłem mu film z dwoma chłopakami i laseczką. Chłopaki najpierw obrabiali laseczkę, a potem siebie nawzajem. Kutasy stanęły nam znowu. Wtedy ja powiedziałem, żeby oglądał dalej, a ja kucnąłem przed nim i zacząłem mu lizać kutasa i jaja. Robiłem to powoli, żeby przedłużyć frajdę. On już nie oglądał filmu, tylko patrzył na swojego kutasa w moich ustach i znowu powtarzał, że zajebiście. Gdy czułem, że dochodzi, wyjąłem kutasa z buzi i ręcznie go spuściłem. Powiedział, żebyśmy zamienili się miejscami i on zabrał się ustnie za moje klejnoty. Kurwa to było fantastyczne. Widzieć jak młody chłopak obrabia ustnie mojego kutasa. Lizał i ssał, lizał też moje jaja. Mnie zajęło ciut więcej czasu, żeby dojść, bo specjalnie powstrzymywałem się. Było zajebiście.
Poszliśmy pod prysznic. Jak wróciliśmy z łazienki, spytałem czy ma ochotę na następny film. Powiedział, że tak. Przesunąłem monitor tak, że obaj położyliśmy się w moim łóżku i oglądaliśmy. Tym razem był to film z czterema młodymi chłopaczkami. Jemu kutas znowu stanął mnie zresztą tez. Najpierw jednocześnie masowaliśmy sobie, po chwili ja znowu zabrałem się ustnie za jego kutaska. Byliśmy obaj tak podjarani, że zaczęliśmy się całować na całego. Potem ja lizałem go po całym ciele i znowu ssałem mu kutaska. W końcu spuściłem go ręcznie, trysnął sobie na brzuch.
Wytarł się i zabrał za lizanie mnie całego. Podjarało nie to na maksa. W pewnym momencie powiedziałem, żeby tylko ssał mi kutasa i skończył mnie, bo jestem tak podjarany, że jeżeli zaraz nie skończę, to go wydupczę. On na to położył się na brzuchu i wypiął pupkę ! Na szczęście miałem pod ręką gumkę, założyłem ją i najpierw delikatnie wjechałem w jego dupcię. Trochę jęczał, nie wiedziałem czy z bólu, czy z rozkoszy. Położyłem się całkiem na nim i go ruchałem. Coraz mocniej. A on coraz bardziej jęczał i prosił, żebym go ruchał mocniej. Jebałem go tak kilka minut. W pewnym momencie wyjąłem kutasa, obróciłem go na plecy, zarzuciłem sobie jego nogi na ramiona i znowu wjechałem w jego dupcię. Teraz mogłem widzieć tez jego buzie. Chłopak był w siódmym niebie. Ruchałem go mocno i jednocześnie masowałem mu ręcznie kutaska. Trysnęliśmy obaj jednocześnie, ja w jego dupci (w gumce) on sobie na brzuch. Znowu poszliśmy pod prysznic.
W końcu położyliśmy się do swoich łóżek pospać trochę. Pospałem może ze dwie godziny, jak obudziło mnie przyjemne uczucie. To on znowu lizał i ssał mojego kutasa. Jak już mi stał na maksa, to on po prostu na nim usiadł! I jeździł na mnie, a ja gapiłem się na niego. W końcu trysnąłem mu w dupci. Wtedy on zsiadł ze mnie i podstawił mi kutaska do wyssania. Niestety rano musiał jechać. Powiedział, że musi nauczyć swoją dziewczynę ssania i paru innych rzeczy. I że jak tylko będzie znowu w Warszawie to da mi znać.


Chłopaczek z kafejki

Jakieś dwa lata temu zmieniałem dostawcę Internetu i przez tydzień, dwa nie miałem dostępu do sieci.
Jestem w kafejce w śródmieściu, na parterze kupa ludzi, a na pięterku nie ma nikogo, no to idę na pięterko, usiadłem i loguje się do poczty. Praktycznie mnie zza monitora nie widać. Po chwili na pięterko wchodzi chłopak, na oko szesnaście latek, usiadł po przeciwnej stronie salki.
On nie zorientował się, że ktoś jest na pięterku! Nie widzę jego buzi, bo zasłania ją monitor, ale widzę wszystko pod stołem. No i widzę, że chłopaczek co chwila miętosi przez spodnie kutaska. Niczym nie ryzykował, bo jakby ktoś szedł po schodach, toby od razu go było słychać. Po paru minutach nie wytrzymał i wyjął fiuta ze spodni i sobie wali, po chwili spuścił się na rękę. Szuka drugą ręka po kieszeniach czegoś, pewnie szukał serwetki, żeby sobie rękę wytrzeć.
No to ja wstałem, podszedłem i podałem mu paczkę chusteczek. Ależ on był zaskoczony i przerażony! Ja na to - spokojnie chłopie, wytrzyj rękę, bo zachlapiesz klawiaturę, wytrzyj kutaska a potem oddaj resztę chusteczek. I usiadłem na swoim miejscu. On się powycierał i przyniósł mi chusteczki.
- Dziękuje.
- Nie ma za co.
Aa on stoi dalej.
- Słucham?
- Nie powie pan szefowi kafejki?
- A o czym mam mu nie mówić? Nie wiem, o co ci chodzi? Poratowałem cię chusteczkami, bo masz katar.
- O rany, ale z pana fajny gość.
Na drugi dzień jestem znowu na pięterku, nikogo nie ma, po chwili zjawia się ten chłopaczek, już teraz sprawdza dokładnie czy nikogo nie ma, no i widzi mnie. Ja mu mówię.
- Siadaj przy kompie obok, nie krepuj się.
- Ale ja ...
- Wiem, chcesz pooglądać sobie laseczki.
- Noo.
- No to oglądaj, masz tu chusteczki.
- Dziękuję, przyniosłem swoje.
Wchodzi na jakąś stronkę, gdzie są fotki, ale tylko fotki i to raczej ryczące czterdziestki.
- Podobają ci się? - pytam.
- Nie bardzo, ale nie umiem znaleźć niczego fajniejszego.
- No to popatrz na mój monitor.
I puściłem fajniutki film z młodymi laskami i chłopakami, on się gapi jak urzeczony i ciągle maca się przez spodnie.
- No to zrób użytek chusteczek, po to je przyniosłeś.
On na mnie popatrzył.
- Dobra, ale pan też.
- Co ja też?
- Nooo zrobi pan użytek z chusteczek.
- Dobra zrobię.
On natychmiast ściągnął nieco spodnie, miął ślicznego kutaska i jajeczka, no to ja też i walimy każdy sobie, on się spuścił po minucie, a ja jeszcze nie i wale dalej, a on patrzy się już nie na film tylko na mojego fiuta. Spuściłem się po pięciu minutach, celowo przedłużałem. Popatrzył i powiedział z uznaniem.
- Ale z pana długodystansowiec .
Obejrzeliśmy jeszcze 1 filmik, on sobie znowu zwalił, tym razem ja się gapiłem się na jego kutaska. Zdążył się wytrzeć, jak usłyszeliśmy, że ktoś wchodzi na pięterko. Chłopaczek usiadł szybko przy swoim kompie. Po chwili on wyszedł, potem ja.
Następnego dnia specjalnie tam poszedłem, ale nie było go i już nigdy więcej go nie spotkałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amico dnia Pią 10:55, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amico
Adept



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:00, 25 Cze 2010    Temat postu: przygody z panienkami

Jak pisałem na początku, w moim życiu było jednak znacznie wiecej panienek niz chłopaków.
Ale biorąc pod uwagę, że jest to forum gejowskie, nie wiem, czy wypada tu pisać o przygodach z laskami i czy chcecie to czytać .

Czekam na wasze zdanie i na wasze relacje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warszawiak
Debiutant



Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:40, 07 Sty 2011    Temat postu:

Super opowieści ! Nie wiem dlaczego do tej pory nikt nie skomentował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:28, 07 Sty 2011    Temat postu:

opisuj te gejowskie przygody
czekam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LoQ
Dyskutant



Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: DG

PostWysłany: Pią 23:02, 07 Sty 2011    Temat postu:

Hehe... ciekawe- przypominają mi się "top secret'y" które robiliśmy z kumplami z osiedla... rządziły się dokladnie tymi samymi zasadami co twoje "mierzenia" xD
pisz dalej... tym razem może coś bardziej pikantnego:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
filon1
Debiutant



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto 20:59, 22 Mar 2011    Temat postu:

super opowiadani bardzo prosze o kontynuacje , iło sie to czta i pałka od razu staje a reka rwie sie do walenia :DDDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
homowy seksualista
Admin



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 3063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Skąd: daleko, stąd nie widać

PostWysłany: Sob 11:08, 26 Mar 2011    Temat postu:

Najfajniejsze są te przygody, co wynikają spontanicznie i niemal spadają z nieba Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malco
Adept



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 0:39, 13 Maj 2011    Temat postu:

Wracałem w nocy z imprezy do domu. Jakiś chłopak w moim wieku podszedł spytać się o drogę na dworzec kolejowy. Szedłem w tym samym kierunku, powiedziałem, że go kawałek odprowadzę. Zanim ruszyliśmy, chciał się wysikać. Odszedł kilka kroków na bok, a ja jak zamurowany patrzyłem, jak rozpina rozporek, wyjmuje chuja, sika itd. Kiedy wrócił, spytał czy tapiruję włosy, bo mi spodnie odstaję, po czym położył dłoń na moim kroczu, upewniając się, że mi stoi. Spytał czy walę konia. Głupio było się przyznać, więc powiedziałem, że widziałem to na pornosach. Odparł, że jestem niezły zawodnik, bo przeciętny chłopak w tym wieku wali niemal codziennie,a ja po pornolach muszę walić częściej. Potem spytał czy jestem gejem, moja odpowiedź brzmiała "nie". Kolejne pytanie, czy uprawiałem seks z chłopakiem i znów ta sama odpowiedź. Wtedy powiedział, że nie mogę wiedzieć, czy jestem gejem, jeśli tego nie spróbowałem, bo on też tak kiedyś myślał, póki nie spróbował. Rozmawiał ze mną o różnych gejach celebrytach i nawet nie zauważyłem, jak doszliśmy do dworca. Siedzieliśmy na peronie, czekając na jego pociąg, gdy pochylił się i zaczął ciągnąć mi kabla. Czułem, że za chwilę eksploduję, gdy zaproponował kontynuację zabawy w parku. Gdy tam doszliśmy, usiadłem, licząc na ciąg dalszy scenariusza z dworca, ale on podszedł do mnie tak, że jego biodra były na wysokości mojej twarzy. Widziałem wybrzuszenie w spodniach i rozpięty rozporek tworzący z nim godzinę 11. Poczułem, że chcę mu obciągnąć. Przekonałem się, że nie ma na sobie slipów, a jego chuj jest śliczny i fajny w dotyku. Im dłużej ciągnąłem mu kabla, tym bardziej mnie to podniecało. Po chwili cofnął się krok do tyłu i zaproponował wspólny onanizm. Już po kilku ruchach dłonią osiągnąłem orgazm, on potrzebował więcej czasu. Potem się rozstaliśmy.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:44, 13 Maj 2011    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris59
Adept



Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:16, 29 Cze 2011    Temat postu:

To opowiadanko Wpadka z kumplem już gdzieś czytałem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amico
Adept



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:56, 30 Cze 2011    Temat postu:

kris59 napisał:
To opowiadanko Wpadka z kumplem już gdzieś czytałem...


mogłeś je czytać na innym forum, bo "udzielam się " też na forum o masturbacji


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amico dnia Czw 9:57, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grafoy
Wyjadacz



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:56, 25 Lut 2011
PRZENIESIONY
Nie 21:29, 15 Kwi 2012    Temat postu:

takie sobie (dotyczy Wpadka z kumplem - przyp. pisarek666)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warszawiak
Debiutant



Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 20:55, 26 Lut 2011
PRZENIESIONY
Nie 21:30, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Fajne Very Happy (dotyczy Wpadka z kumplem - przyp. pisarek666)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smutny16
Adept



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pon 23:54, 01 Wrz 2014    Temat postu:

trzeba to podbić, bo super te przygody

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GAYLAND Strona Główna -> Opowiastki, blogi, etc / Blogi i inne teksty zewnętrzne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin